W miejscowości Tarczyn, na ulicy Komornickiej, doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, którego przyczyną była awaria sygnalizacji świetlnej. Sprawcą kolizji okazał się 27-letni kierowca opla, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu BMW.
Fot. Policja Piaseczno
Sytuacja przybrała niebezpieczny obrót, gdy kierowca BMW, chcąc uniknąć zderzenia, podjął gwałtowny manewr skrętu w lewo. W wyniku tego uszkodził sygnalizator świetlny oraz pojazd marki Honda, który nadjeżdżał z przeciwnego kierunku drogą krajową nr 7. Cały incydent zakończył się na ogrodzeniu pobliskiej posesji i… fotoradarze, który również ucierpiał podczas zdarzenia.
Na miejscu gwałtownie pojawiła się policja z Piaseczna, która przeprowadziła czynności wyjaśniające. Wina została przypisana kierowcy opla, który za swoje nieostrożne zachowanie został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł oraz 10 punktami karnymi.
Zdarzenie to po raz kolejny przypomina o konieczności zachowania szczególnej ostrożności w sytuacjach, gdy sygnalizacja świetlna jest wyłączona. Awaria sygnalizacji to zawsze dodatkowe wyzwanie dla kierowców, którzy powinni stosować się do zasad ruchu drogowego i respektować pierwszeństwo przejazdu.
Na szczęście w tym przypadku, pomimo licznych uszkodzeń, nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Policja apeluje jednak do wszystkich kierowców o większą uwagę na drogach, szczególnie w warunkach, gdy sytuacja wymaga dodatkowego skupienia i rozwagi.