
Do zdarzenia doszło w piątek (28.11) około godziny 13:30 na drodze krajowej nr 62 w Kamieńczyku. Brały w nim udział cztery pojazdy: Mazda, Land Rover, Skoda oraz Volkswagen. Skutki zdarzenia były na tyle poważne, iż droga w obu kierunkach została zablokowana na kilka godzin, co relacjonowaliśmy w naszych social mediach. Policjanci kierowali na wyznaczone objazdy. Na miejscu lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, iż kierowca Mazdy (59 lat) z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka Land Roverem, za którego kierownicą siedziała 50-letnia kobieta. Siła uderzenia była na tyle duża, iż Land Rover wypadł z drogi, wpadł do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Jak informuje podkom. Wioleta Szymanik z KPP w Wyszkowie, na tym nie zakończył się łańcuch zdarzeń. "Na skutek odrzutu Mazda uderzyła w nadjeżdżającego Volkswagena, natomiast Skoda, która również uczestniczyła w zdarzeniu, najechała na rozsypane na jezdni elementy karoserii uszkodzonych pojazdów" - podaje policjantka. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomocy medycznej wymagały trzy osoby: kierowca Mazdy, kierująca Lange Roverem oraz jej 44-letnia pasażerka. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali.












