Dwoje mieszkańców powiatu puławskiego zabrało cudzy samochód i wyruszyło w trasę, mimo iż oboje byli pijani i nie mieli prawa jazdy. Ich nieodpowiedzialna podróż zakończyła się na słupku ogrodzeniowym jednej z posesji w Zarzeczu. Mężczyźnie, który prowadził pojazd, grozi do 8 lat więzienia.
Jechali autem bez uprawnień – byli pijani, a samochód nie był ich
W niedzielne popołudnie policja otrzymała zgłoszenie o podejrzanym srebrnym peugeocie poruszającym się po miejscowości Zarzecze. Chwilę później ten sam samochód uderzył w ogrodzenie jednej z lokalnych posesji.

Na miejscu funkcjonariusze zastali dwoje kompletnie pijanych pasażerów – 40-letnią kobietę i 39-letniego mężczyznę.
- Oboje mieli po 3 promile alkoholu w organizmie.
- Nie posiadali prawa jazdy – kobieta miała sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a mężczyzna stracił uprawnienia kilka lat temu za jazdę po alkoholu.
- Auto należało do mieszkanki gminy Puławy – para zabrała je bez jej wiedzy, korzystając z tego, iż kluczyki były w stacyjce.
- Świadkowie potwierdzili, iż mężczyzna nie tylko prowadził pojazd, ale też pił alkohol podczas jazdy.

Alkohol za kierownicą i nieszczęście gotowe
Po zatrzymaniu oboje trafili do policyjnego aresztu i zostaną przesłuchani po wytrzeźwieniu. Mężczyźnie, który prowadził samochód, grozi do 8 lat więzienia. Odpowie między innymi za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, prowadzenie bez uprawnień, przywłaszczenie samochodu, spowodowanie kolizji.
Jakie powinny być konsekwencje dla takich kierowców? Czy kary za jazdę po alkoholu powinny być jeszcze surowsze? Podziel się swoją opinią w komentarzu!