Tragiczny wypadek w Grochowem: Nowe fakty i pierwsze znicze na miejscu zdarzenia

korso.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: Tragiczny finał wypadku w powiecie mieleckim, do którego doszło w poniedziałkowy wieczór, 18 sierpnia. | foto P. Konieczny


Sprawca wypadku: pijany kierowca lawety

Zgodnie z ustaleniami policji, sprawcą wypadku był 43-letni kierowca lawety marki Mercedes Sprinter, który uciekając przed policją, wjechał na skrzyżowanie dróg powiatowej i gminnej w Grochowem, gdzie zderzył się z samochodem osobowym marki Seat Toledo. W wyniku tego tragicznego wypadku trzy osoby podróżujące autem zginęły na miejscu. Pierwsze badania wykazały, iż kierowca lawety miał prawie półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna, wcześniej notowany przez policję, jest teraz pod nadzorem śledczych, jak udało nam się ustalić, wymagał pomocy medycznej, następnie zostanie przesłuchany przez prokuraturę.

Tragiczne konsekwencje wypadku drogowego

W wyniku uderzenia, auto osobowe odbiło się od lawety i z impetem uderzyło w żelbetowy słup telekomunikacyjny, zakleszczając pasażerów w środku. Ofiarami wypadku byli: 19-letnia dziewczyna, jej 12-letni brat oraz 18-letni chłopak, obywatel Niemiec, który najprawdopodobniej prowadził samochód. Młodzi ludzie spędzali wakacje u dziadków w i wracali do domu, gdy doszło do tragicznej kolizji. Wszyscy zginęli na miejscu.

Wspomnienia ofiar: Pierwsze świeczki i znicze

Po tragicznym wypadku, na miejscu zdarzenia zaczęły pojawiać się pierwsze świeczki i znicze, jako wyraz szacunku i pamięci dla ofiar tej wstrząsającej tragedii. Okoliczni mieszkańcy są zszokowani ogromem tragedii, jaka rozegrała się w tym miejscu.

Wciąż będziemy śledzić rozwój śledztwa w tej sprawie i informować o nowych faktach dotyczących wypadku w Grochowem.

W imieniu redakcji składamy szczere kondolencje rodzinie ofiar tego tragicznego wypadku.

Idź do oryginalnego materiału