Nowelizacja jest już na ostatniej prostej. Senat dosłownie kilka dni temu, 6 listopada, przyjął bez poprawek projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym, przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury. Teraz pozostał już tylko podpis prezydenta, a z tym bywa różnie...
Nowe przepisy drogowe. Za co stracisz prawo jazdy?
Piraci drogowi będą musieli mieć się na baczności. Teraz prawo jazdy można stracić za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Po zmianach dokumenty stracimy także za jazdę o ponad 50 km/h za gwałtownie "na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej poza obszarem zabudowanym".
Nowa ustawa wprowadza jeszcze pojęcie "cofnięcia" uprawnień dla recydywistów. "Osoba, która będzie kierowała pojazdem pomimo zatrzymania jej prawa jazdy lub elektronicznego prawa jazdy, będzie karana cofnięciem jej uprawnień" – czytamy na stronie resortu.
W praktyce oznacza to konieczność ponownego zdawania egzaminu. To samo dotyczy osób jeżdżących mimo decyzji o zatrzymaniu prawka np. za nieukończenie wymaganego kursu. A skoro o kursach mowa...
Punkty karne po nowemu. Trudniej będzie je zredukować
Kursy redukujące punkty karne przez cały czas będą pozwalać kasować nasze przewinienia. Jednak będzie można wziąć w nich udział "nie częściej niż raz na 6 miesięcy". przez cały czas też nie będą z nich mogli skorzystać nowi kierowcy w pierwszym roku od uzyskania prawa jazdy.
Jest jednak jeden haczyk. "Redukcja punktów karnych będzie możliwa tylko za naruszenia przepisów ruchu drogowego o mniejszej wadze (np. niewłaściwe parkowanie czy niewielkie przekroczenie prędkości)" – informuje Ministerstwo Infrastruktury.
Nowe przepisy dają ministrowi uprawnienie do określenia, za jakie wykroczenia będzie można punkty "skasować". Można się domyślać, iż z listy znikną najpoważniejsze grzechy, jak np. drastyczne przekroczenie prędkości. Dodatkowo, kierowcy w okresie próbnym, którzy przekroczą 12 punktów, będą mieli obowiązek ukończenia "praktycznego szkolenia w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym".
Zmiany dla młodych kierowców i nie tylko. Kaski i prawo jazdy od 17 lat
Duża zmiana dotyczy bezpieczeństwa najmłodszych. Ustawa wprowadza obowiązkowe kaski dla dzieci i młodzieży, na którą liczyło wiele osób.
Zgodnie z nowym art. 33 ust. 1b Prawa o ruchu drogowym, "Kierujący rowerem, [...] hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego, który nie ukończył 16 roku życia, jest obowiązany używać w czasie jazdy kasku ochronnego" . To ważna zmiana, bo dotyczy też popularnych hulajnóg. Za brak kasku u dziecka opiekun będzie mógł dostać mandat – ustawa wprowadza karę grzywny do 100 zł.
Jest też coś, co ucieszy młodzież, zwłaszcza w miejscowościach bez tramwajów i autobusów. Będzie można uzyskać prawo jazdy kategorii B już po ukończeniu 17 lat (za pisemną zgodą rodzica lub opiekuna). Przez pierwsze 6 miesięcy (lub do ukończenia 18 lat) taki kierowca będzie musiał jeździć z "pasażerem" – osobą, która ma co najmniej 25 lat i prawo jazdy kategorii B od minimum 5 lat.
Okres próbny dla 17-latków potrwa 3 lata (ale nie dłużej niż do 20. urodzin), a dla standardowych "świeżych" kierowców: 2 lata. W tym czasie obowiązuje ich absolutny zakaz jazdy po alkoholu (0,0 proc.) oraz zakaz jazdy z przekroczeniem stężenia 0,0 ng/ml środka działającego podobnie do alkoholu.
Co jeszcze się zmieni? Lista najważniejszych nowości
Nowelizacja zmieni także wiele innych rzeczy. Wprowadza też kilka innych rozwiązań. M.in.:
Dopuszczone zostanie poruszanie się pojazdów zespołu ratownictwa medycznego po buspasach.
Dopuszczalna prędkość ciągników rolniczych zostanie podniesiona z 30 km/h do 40 km/h.
Egzaminatorzy prawa jazdy będą mogli podejmować dodatkowe zajęcia zarobkowe i prowadzić działalność, ale przez cały czas nie będą mogli być instruktorami nauki jazdy.
Ustawa w większości przepisów ma zacząć obowiązywać "po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia". Są jednak wyjątki. Na przykład na przygotowanie się do obowiązku noszenia kasków przez dzieci będzie więcej czasu, bo ten przepis, wraz z karami dla opiekunów, wejdzie w życie po upływie pół roku.
Karol Nawrocki zawetował jedną z ustaw drogowej rewolucji. Kierowcy "elektryków" mają problem
Tymczasem kierowcy aut elektrycznych mogą za chwilę stracić jeden ze swoich największych przywilejów. Prezydent Karol Nawrocki zawetował 7 listopada ustawę ze wspomnianego pakietu deregulacyjnego. Miała przedłużyć im prawo do jazdy buspasami do 1 stycznia 2028 roku, a także przyznać je motocyklistom.
Jak tłumaczyliśmy wcześniej, weto oznacza, iż obecne uprawnienia dla "elektryków" wygasną zgodnie z terminem, czyli już 31 grudnia 2025 roku. Powodem weta nie były jednak ani przepisy drogowe, ani niechęć do pojazdów autonomicznych.
Prezydent zakwestionował poprawkę dotyczącą Funduszu rozwoju przewozów autobusowych, uznając ją za niekonstytucyjną (m.in. z powodu braku konsultacji). Złożył za to już w Sejmie własny projekt. Bez tych zapisów, ale jest mało prawdopodobne, by udało się to uchwalić przed końcem roku.










![Obchody Narodowego Święta Niepodległości. Zmiany w ruchu [MAPA]](https://images5.polskie.ai/images/2880/35181892/20c11927aa998c58ccbe6be38e6e000d.jpg)


