Stracił auto warte ponad 200 tys. zł. Tak działa nowe prawo

motoryzacja.interia.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Przepisy o konfiskacie samochodów, które weszły w życie w marcu 2024 roku, przynoszą efekty. Kilka dni temu policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie zakończyli sprawę nietrzeźwego kierowcy, który na początku sierpnia br. został zatrzymany do kontroli drogowej. Mężczyzna nie tylko stracił prawo jazdy, ale też warte ponad 200 tys. zł auto.


Do zdarzenia doszło na początku sierpnia 2024 roku, kiedy patrol drogowy we Włoszakowicach zatrzymał do kontroli kierowcę białego BMW X3. Konkretnie mowa o aucie w wariancie Alpina XD3 znanego niemieckiego tunera. Jak się gwałtownie okazało, mężczyzna kierował samochodem będąc kompletnie pijanym. 43-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy oraz sam pojazd, którego wartość oceniono na ponad 200 tys. zł.Reklama


Akt oskarżenia i konfiskata samochodu


W tracie prowadzonego dochodzenia kierowca usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa, kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Śledczy, po zebraniu pełnego materiału dowodowego, sporządzili akt oskarżenia przeciwko 43-latkowi i przesłali do miejscowej prokuratury. Podejrzanemu grozi do 3 lat więzienia, wysoka kara pieniężna, co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Zgodnie z art. 44b kodeksu karnego sąd orzekł także "przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę w ruchu lądowym", udowadniając jednocześnie, iż nowe przepisy są z pełną stanowczością egzekwowane.


Przepisy o konfiskacie samochodów już działają


Przypomnijmy - zgodnie z nowelizacją, która weszła w życie w marcu 2024 roku, kierowca, który w trakcie prowadzenia pojazdu ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, obligatoryjnie traci samochód. Taka sama kara obowiązuje, jeżeli kierowca ma ponad 1 promil alkoholu, ale spowodował wypadek oraz opcjonalnie (po decyzji sądu), jeżeli kierowca spowodował wypadek, mając w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu, ale mniej niż 1 promil.


W sytuacji, kiedy kierowca nie jest jedynym właścicielem pojazdu, który prowadził, czyli np. jechał autem służbowym, czy leasingowanym, auto nie zostanie zabrane, ale kierowca będzie musiał zapłacić karę finansową równą wartości pojazdu. Za równowartość pojazdu uznaje się wartość samochodu określoną w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo, a w razie jej braku średnią wartość rynkową.


To nie pierwszy taki przypadek. Jeden wyrok już zapadł


Opisywana wyżej sytuacja to nie pierwszy taki przypadek. W czerwcu 2024 roku w centrum Skierniewic policjanci zatrzymali nietrzeźwą kierującą. Kobieta miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W związku z popełnionym przestępstwem mieszkanka powiatu skierniewickiego została zatrzymana, a jej sprawa trafiła do sądu.
W przypadku kobiety zapadł już wyrok. Sąd orzekł wobec sprawczyni zakaz prowadzenia pojazdów na okres 4 lat, karę finansową w kwocie 5 tys. zł, a także przepadek na rzecz Skarbu Państwa pojazdu, którym kierowała w stanie nietrzeźwości. Był to jednocześnie pierwszy taki wyrok w Polsce.
Idź do oryginalnego materiału