Śmiertelny wypadek na Mazowszu. Karetka dachowała. Tak doszło do tragedii [NAGRANIE]

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Facebook / Policja Radom


We wsi Jedlińsk w województwie mazowieckim doszło do tragicznego wypadku. Karetka na sygnale wjechała na skrzyżowanie, gdzie zderzyła się z osobówką. Prawdopodobnie sygnał świetlny został włączony za późno, a dźwiękowy w ogóle.
Co się dzieje: W środę 13 listopada w Jedlińsku (woj. mazowieckie) doszło do wypadku na drodze wojewódzkiej 735. Karetka zderzyła się z jadącym z przeciwka i skręcającym w lewo samochodem osobowym. W wyniku uderzenia ambulans dachował i kilka razy przetoczył się przez drogę. W wyniku wypadku 34-letni ratownik medyczny zginął, a kierowca karetki jest ciężko ranny. W karetce nie było żadnego pacjenta. Kierowcy osobówki i podróżującej z nim dwójce dzieci nic się nie stało.


REKLAMA


Za późno włączono sygnał?: Jak widać na nagraniu zamieszczonym na profilu Miejski Reporter, karetka wjechała na skrzyżowanie ze znaczą prędkością. Reporter TVN24 przekazał, iż mogło to być około 100 km/h. Ustalono, iż pojazd wjechał na czerwonym świetle, ale sygnał świetlny został włączony krótko przed wjazdem na skrzyżowanie. Jak przekazują media, w karetce w ogóle nie włączono dźwięku.


Zobacz wideo Potrącenie 12-letniego rowerzysty. Sprawca choćby nie hamował


Sprawa trafia do prokuratury: Śledczy ustalą teraz, czy karetka miała w momencie wypadku status pojazdu uprzywilejowanego. Będzie sprawdzone także to, czy kierowca włączył sygnał świetlny i dźwiękowy. Karetka miała jechać do stacji wyczekiwania w Białobrzegach. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu prokuratorka Aneta Góźdź przekazała TVN24, iż w sprawie gromadzony jest materiał dowody i ustalani są świadkowie.


Więcej o niebezpiecznych kierowcach na polskich drogach przeczytasz w rozmowie Grzegorza Sroczyńskiego: "Moim autem kierował Nowak. Jan Nowak. I jego szukajcie".Źródła: KMP w Radomiu, TVN24, Echo Dnia
Idź do oryginalnego materiału