Seniorka z Sandomierza straciła znaczną sumę pieniędzy

Zdjęcie: Spółka zaniżyła VAT na ponad 7 mln zł

130 tys. zł straciła seniorka z Sandomierza, która padła ofiarą oszustów. Wczoraj (12.02.) do kobiety zadzwonił oszust podający się za jej syna. Mówił chaotycznie i płakał prosząc o pomoc.

Jak relacjonował, miał spowodować śmiertelny wypadek z udziałem ciężarnej kobiety. Tłumaczył, iż w tej chwili jest przesłuchiwany w Komendzie Policji w Sandomierzu, i iż są mu potrzebne pieniądze w kwocie 280 tys. zł na wpłacenie kaucji, która uchroni go przed więzieniem. 80-letnia kobieta powiedziała oszustowi, iż ma tylko 130 tys. zł w gotówce. Następnie w słuchawce usłyszała głos innego mężczyzny podającego się za policjanta, który potwierdził, iż jej syn spowodował wypadek. Poinformował seniorkę, iż pod dom kobiety przyjdzie adwokat, któremu musi przekazać pieniądze.

Seniorka umieściła oszczędności swojego życia w czarnym etui i przekazała mężczyźnie podającemu się za adwokata. Kiedy wróciła do domu zorientowała się, iż została oszukana, ponieważ mąż seniorki rozmawiał w tym czasie z synem, który zaprzeczał jakoby miał brać udział w zdarzeniu.

Policjanci apelują, aby po otrzymaniu telefonu z prośbą o pieniądze w pierwszej kolejności zadzwonić do członka rodziny czy znajomej osoby, żeby potwierdzić informację i nie przekazywać gotówki nieznajomym osobą.