Rzekoma rzecznika wydawała polecenia starszej kobiecie. Kazała jej zebrać wszystkie pieniądze, które ma w mieszkaniu. Gdy seniorka zapytała, czy może zostawić, choć 2 tysiące na życie, oszustka zabroniła jej zostawiać cokolwiek, tłumacząc, iż im większą kwotę uzbiera, tym mniej będzie do spłaty określonej kwoty. Oszustka poleciła kobiecie napisać oświadczenie, iż wpłaca kaucję w danej wysokości, na rzecz zabezpieczenia majątkowego. Następnie seniorka miała je przeczytać, gdyż cała rozmowa, jak oświadczył głos w słuchawce, była nagrywana.Mieszkanka Zawiercia została poinformowana, iż po gotówkę przyjdzie policyjny kurier. Seniorka przez cały czas miała pozostać na linii. Gdy starsza kobieta zaproponowała, iż wyjdzie przed klatkę schodową budynku, w którym mieszkała, usłyszała stanowczy sprzeciw. Osoba podająca się za policjantkę stwierdziła, iż z uwagi na wiek i prawdopodobnie problemy z poruszaniem się, ma pozostać w mieszkaniu. Chwilę później zadzwonił domofon, a w progu stanął mężczyzna, który bez słowa zabrał przygotowaną kopertę z pieniędzmi.87-latka dopiero następnego dnia rano, gdy dotarła do swojej wnuczki, dowiedziała się, iż nie doszło do żadnego potrącenia i iż została oszukana. Kobieta natychmiast zgłosiła całą sytuację zawierciańskim stróżom prawa. Mieszkanka Zawiercia straciła 27 tysięcy złotych. (red) KPP Zawiercie