
20-latek trafił do szpitala z bardzo ciężkimi obrażeniami głowy po ataku maczetą, do którego doszło w krakowskim Prądniku Czerwonym. Napastników było dwóch – to ojciec i syn. Sprawcy trafili do aresztu, a przedtem postawiono im zarzuty usiłowania zabójstwa ofiary. Jednemu z zatrzymanych grozi kara choćby dożywotniego więzienia – jak dowiaduje się Radio ESKA.
Powraca sprawa tragicznego napadu z czerwca ubiegłego roku. Dwóch mężczyzn napadło wówczas na 20-latka w Prądniku Czerwonym, wykorzystując ostre narzędzie – maczetę. Do zdarzenia doszło 18 czerwca 2024 roku w godzinach porannych. Z początku pomiędzy ofiarą a napastnikami doszło jedynie do słownej sprzeczki. Później ojciec i syn zauważyli 20-latka na osiedlu, a potem ruszyli za nim.
Młody mężczyzna nie zdołał uniknąć zemsty. Dwóch napastników skatowało go maczetą, intencjonalnie celując w głowę.
„Z ustaleń wynika, iż 18 czerwca, w godzinach porannych pomiędzy sprawcami, a pokrzywdzonym doszło do sprzeczki słownej. Tego samego dnia, kilka godzin później sprawcy zauważyli go i zaczęli ścigać po osiedlu. Chwilę później zaatakowali go maczetą, zadając rany zagrażające jego życiu” – informowała policja dodając, iż 20-latek trafił do szpitala w stanie krytycznym. Lekarzom udało się na szczęście go odratować.
Ojciec i syn napadli na 20-latka z maczetą. Akt oskarżenia trafił do sądu
Jeden ze sprawców – 39-letni ojciec – sam zgłosił się na policję. 19-letni syn mężczyzny przez chwilę się ukrywał, ale został zatrzymany już następnego dnia po zdarzeniu. Obu postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa. Sąd nałożył na mężczyzn tymczasowy areszt. Akt oskarżenia trafił niedawno do sądu, gdzie sprawcom zostanie wymierzona sprawiedliwość.
„Zarzuty postawiono Patrykowi D., który posługiwał się tak zwanym karczownikiem,czyli maczetą zarzut usłyszał z w związku z uszkodzeniem ciała. Stanisławowi D. przedstawiono zarzut udziału w pobiciu. Ponadto dwóm kolejnym małoletnim osobom przedstawiono zarzut nieudzielenia pomocy i poplecznictwa poprzez między innymi umożliwienie ucieczki z miejsca zdarzenia. Za usiłowanie zabójstwa może grozić choćby dożywotnie pozbawienia wolności, o ile chodzi o udział w pobiciu to jest to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia” – przekazała „Radiu ESKA” prok. Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.