Kompletnie pijana 37-latka przywiozła dziecko do przedszkola. "Następnie poszła do pracy"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl


Zamojscy policjanci zatrzymali pijaną 37-latkę, która przywiozła autem dziecko do przedszkola, a następnie znów wsiadła w samochód i pojechała do pracy. Kobieta miała w organizmie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W poniedziałek, 20 stycznia, kilka minut po godz. 8.00 policjanci z Zamościa otrzymali zgłoszenie dotyczące nietrzeźwej kobiety prowadzącej auto. "Zgłaszająca na bieżąco informowała służby, którędy przemieszcza się kierująca, wskazując markę i numer rejestracyjny pojazdu. Kierująca, której dotyczyło zgłoszenie, podróżowała z dzieckiem. Poruszała się przez miejscowości w gminie Nielisz" - przekazała w oficjalnym komunikacie podkomisarz Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.


REKLAMA


Zobacz wideo Pijana 59-latka wjechała w rowerzystkę z dzieckiem


Pijana matka przywiozła dziecko do przedszkola, a potem pojechała do pracy
Z ustaleń zamojskich policjantów wynikało, iż kierująca volvo 37-letnia mieszkanka powiatu przywiozła swoje 5-letnie dziecko do przedszkola. Następnie pojechała do innej miejscowości, gdzie zostawiła auto na parkingu i poszła do pracy. Badanie alkomatem wykazało matki ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mundurowi zatrzymali prawo jazdy. Matce grozi też kara więzienia choćby do lat 3. O jej zachowaniu zostanie powiadomiony Sąd Rodzinny.
"Kobieta odpowie teraz za kierowanie pojazdem mechanicznym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara więzienia choćby do lat 3. O jej nieodpowiedzialnym zachowaniu zostanie powiadomiony sąd rodzinny" - informuje rzeczniczka policji.


Zobacz także: Szarpanina na osiedlu. Ojca z dzieckiem zaatakował nowy partner matki. "Szukamy świadków"


"Zakrapiane" rodzicielstwo. Czy to społeczny problem?
Co kilka dni w mediach pojawia się informacja o pijanym rodzicu, który zajmował się dzieckiem. Niedawno w jednym z mieszkań w Brzeszczach doszło do zatrzymania pijanych rodziców dwójki dzieci. Badanie stanu trzeźwości wykazało, iż matka miała aż 3,5 promila alkoholu w organizmie, a ojciec 2,1 promila. Inna matka po spożyciu alkoholu spała w przyczepie kempingowej, podczas kiedy jej dwuletni syn spacerował sam po posesji w pobliżu dużego jeziora. Był też nieodpowiedzialny, kompletnie pijany ojciec, który w andrzejkową noc wiózł samochodem swoje 4-letnie dziecko i miał 2,2 promila alkoholu we krwi.
Na szczęście w każdym z tych przypadków pojawiły się osoby, które nie przeszły obojętnie, widząc, co się dzieje i powiadomiły odpowiednie służby. Policja wciąż apeluje, by interweniować w takich sytuacjach, gdyż można ocalić zdrowie i życie najmłodszych.
Czy można pić alkohol, opiekując się dzieckiem? Prawo polskie mówi jasno
Choć nie ma żadnego przepisu, który wprost mówi o tym, iż opiekując się dzieckiem, nie można pić alkoholu, to każdy świadomy i odpowiedzialny dorosły powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji prawnych.
Nietrzeźwi rodzice, narażając zdrowie i życie dziecka na niebezpieczeństwo, podlegają karze do 5 lat pozbawienia wolności. Opieka nad dziećmi wymaga przede wszystkim odpowiedzialności ze strony rodziców. Wynika to również z obowiązku prawnego. Jak tłumaczy popularny w sieci prawnik Marcin Kruszewski z Prawa Marcina, jeżeli pijemy alkohol i opiekujemy się dzieckiem, a w tym czasie coś mu się stanie, rodzic może ponieść konsekwencje. Sąd na pewno weźmie wówczas pod uwagę fakt, iż rodzic był wówczas pod wpływem.
Idź do oryginalnego materiału