Zakończyła się akcja ratunkowa po wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice na Śląsku. Dziś rano doszło tam do zapalenia metanu. Pod ziemią było 44 górników. „Nie ma ofiar śmiertelnych, szesnastu górników jest rannych, mają rozległe poparzenia oraz urazy nóg i rąk” – mówił na antenie TVP Info wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Adam Rozmus:
Część górników ma poparzone około 70 procent powierzchni ciała. Ranni przebywają w różnych placówkach w województwie śląskim. W akcji ratunkowej uczestniczyli ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim. (IAR)