Po zdarzeniu na A2 kierowcom trudno było ustąpić służbom ratunkowym. Nieopodal realizowane są bowiem roboty drogowe
Strażacy, policjanci i ratownicy medyczni jadący autostradą A2 koło Poznania utknęli w zatorze, bo kierowcy nie mogli utworzyć korytarza życia. Do wypadku z udziałem pięciu aut doszło bowiem w pobliżu miejsca, gdzie realizowane są roboty drogowe. Tym razem, na szczęście, nikt nie został ranny, a służbom – jak potwierdził polsatnews.pl – ostatecznie udało się dotrzeć na miejsce.
Do zdarzenia doszło na 179. kilometrze autostrady A2 nieopodal Poznania. Jak ustalił polsatnews.pl, około godz. 12:00 na drodze w kierunku Warszawy zderzyło się co najmniej pięć pojazdów.
Wspomniany fragment trasy jest remontowany i najpewniej to sprawiło, iż służby – policja, pogotowie ratunkowe czy straż pożarna – miały problem z dojazdem na miejsce. Ich pojazdy utknęły, bo inni kierowcy początkowo nie mogli utworzyć korytarza życia.
ZOBACZ: Tragedia na dachu wieżowca w Łodzi. Mężczyzna zginął w czasie pracy
– Problemy na tym odcinku mogą być szczególnie – powiedział mł. asp. Łukasz Kędziora z wielkopolskiej policji. Jak jednak uzupełnił, ostatecznie mundurowym udało się pokonać zator i dotrzeć do celu. Szczęśliwie nikt z kierowców i pasażerów nie został ranny w wypadku.
Wypadek na A2 w str Wwa. Nie ma jak udzielić pomocy, 2 karetki stoją 20min nie mają jak przejechać brak możliwości zrobienia korytarza życia przez roboty drogowe. pic.twitter.com/YzxzlQqHCo
— poznan_moment (@poznan_moment) April 19, 2025
Zderzenie aut na autostradzie A2. Problemy z korytarzem życia
Jak usłyszeliśmy, jeden pas na autostradzie A2 w stronę stolicy jest już przejezdny. Mundurowy zaapelował przy tym, by pamiętać o konieczności tworzenia korytarzy życia, które umożliwiają udzielenie prędkiej pomocy potencjalnym rannym.
O zdarzeniu z A2 napisał również portal remiza.pl. „Z powodu robót drogowych nie można utworzyć korytarza życia. Dwie karetki stoją od 20 minut. Służby ratunkowe nie mają możliwości dojazdu na miejsce zdarzenia” – czytamy.
Wypadki na A2 tuż przed Wielkanocą. Wcześniej dachowało auto, kierowca nie żyje
Tworzenie korytarza życia, czyli rozsuwania się aut tak, aby pojazdy ratownicze mogły swobodnie przejechać, jest w polskich przepisach drogowych obowiązkowe. Za ich złamanie grozi mandat do 2,5 tysiąca złotych oraz punktami karnymi.
ZOBACZ: Groźny wypadek na A1. Kilkanaście osób poszkodowanych
To niejedyne groźne zdarzenie, do którego doszło w sobotę na autostradzie A2. Rano w województwie łódzkim, na drodze w kierunku Poznania, dachował samochód. Na miejsce wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – ustaliła Interia.
Kierowca auta zginął na miejscu, a pasażerowie – kobieta oraz dwoje dzieci – trafili do szpitala. Tuż po wypadku ruch na A2 w okolicach Brzezin był całkiem zablokowany.

wka / Polsatnews.pl
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!