Przypomnijmy tę dramatyczną historię. Były senator Prawa i Sprawiedliwości przywiązał swojego psa Zoję do haka holowniczego samochodu, a następnie ruszył i przyspieszył. W wyniku tego pies przewrócił się i został ciągnięty za pojazdem, co doprowadziło do jego śmierci z powodu odniesionych obrażeń.
Bonkowski został aresztowany na początku kwietnia 2021 roku, gdy policja otrzymała nagranie z tego zdarzenia. Wówczas twierdził, iż jest niewinny, tłumacząc, iż jego celem było jedynie odwiezienie psa do domu i iż nie miał siły, aby włożyć zwierzę do samochodu.
Nie przyznawał się do winy
Polityk został skazany na trzy miesiące więzienia bez możliwości odbywania kary w formie dozoru oraz rok prac społecznych. Podczas całego procesu były senator konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Po ogłoszeniu wyroku stwierdził, iż jest ofiarą politycznej nagonki. Próbował opóźnić rozpoczęcie kary pozbawienia wolności. Początkowo nie zgłosił się do zakładu karnego, w związku z czym wystawiono za nim list gończy. Ostatecznie udało się go zatrzymać na początku lipca, a następnie trafił do aresztu tymczasowego.
Przypomnijmy kolejny skandaliczny fakt. Adwokat Bonkowskiego porównywał sytuację ciągnięcia psa do przewożenia dzieci na skrzyni pick-upa lub ciągnięcia ich na sankach za samochodem podczas kuligu. Wyjaśniał, iż w podobnych przypadkach, choć takie sytuacje są niewłaściwe, ewentualne nieszczęścia nie są traktowane jako działanie umyślne.
Bonkowski, będąc na wolności, złożył wniosek do sądu o zamianę kary więzienia na dozór elektroniczny. Okazało się, iż wniosek został pozytywnie rozpatrzony. Jak podaje TVN24, Sąd Okręgowy w Gdańsku uwzględnił jego prośbę i zamienił karę więzienia na dozór elektroniczny. W ocenie sądu popełnione przestępstwo miało charakter incydentalny w życiu Bonkowskiego.
Nieodczuwalna kara
Sąd ocenił, iż powyższe okoliczności świadczą, iż skazany nie jest osobą wysoce zdemoralizowaną i nie stwarza zagrożenia dla porządku prawnego, a dotychczasowa postawa i zachowanie skazanego przemawiają za odbyciem przez niego pozostałej części kary więzienia w systemie dozoru elektronicznego. Postanowienie jest nieprawomocne, ale natychmiast wykonalne – poinformował sędzia Łukasz Zioła i dodał, iż prokurator nie zgłosił sprzeciwu co do udzielenie zezwolenia na odbywanie kary w systemie elektronicznym.
Polityk opuścił areszt wczoraj i otrzymał opaskę elektroniczną, którą będzie musiał nosić do 3 października tego roku.
Odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego polega na tym, iż skazany musi przebywać w mieszkaniu wyznaczonym przez sąd jako miejsce odbywania kary. Może opuszczać to mieszkanie jedynie w ściśle określonych godzinach, które zostały ustalone w postanowieniu sądu, oraz tylko w określonych celach, takich jak wykonywanie pracy.