W Wądrożu Małym doszło do poważnego wypadku drogowego, w którym ucierpiała 24-letnia pasażerka.
Sprawcą zdarzenia okazał się 27-letni kierowca peugeota, który mimo obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów wsiadł za kierownicę. Jego brawura i brak odpowiedzialności doprowadziły do niebezpiecznej sytuacji, zagrażającej zdrowiu zarówno pasażerki, jak i innych uczestników ruchu.
Do zdarzenia doszło wczoraj (8 grudnia) przed południem. Kierowca, mieszkaniec powiatu złotoryjskiego, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W efekcie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, uszkodził znak drogowy, a następnie dachował i wjechał na teren prywatnej posesji, zatrzymując się w jej ogrodzie.
Choć mężczyzna był trzeźwy, podczas kontroli wyszło na jaw, iż posiada aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Podróżująca z nim 24-letnia mieszkanka powiatu jaworskiego nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. W trakcie dachowania wypadła przez szybę, odnosząc obrażenia wymagające przewiezienia do szpitala.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, która przeprowadziła oględziny i zabezpieczyła ślady. Kierowca został zatrzymany, pobrano mu krew do badań, a jeszcze tego samego dnia miał usłyszeć zarzut spowodowania wypadku drogowego. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Trzeźwość, dostosowanie prędkości do warunków, zapinanie pasów oraz odpowiedzialne zachowanie na drodze mogą zapobiec tragedii. Jedna lekkomyślna decyzja może mieć dramatyczne konsekwencje — zarówno dla kierowcy, jak i jego pasażerów oraz innych użytkowników dróg.













