26-latek driftował BMW, stracił panowanie nad autem i wjechał w środek ronda

sluzbywakcji.pl 1 godzina temu

W piątkowy wieczór funkcjonariusze skierniewickiej drogówki zatrzymali kierowcę BMW, który na rondzie Solidarności wykonywał niebezpieczne manewry.

26-letni mieszkaniec gminy Maków celowo wprowadzał auto w poślizg, jeżdżąc po dwóch pasach ruchu. Podczas jednego z takich manewrów stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w centralną część ronda, niszcząc roślinność oraz elementy infrastruktury drogowej.

Zdarzenie miało miejsce 8 listopada 2025 roku około godziny 20:00. Patrol drogówki zauważył BMW poruszające się bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Zachowanie kierowcy wymusiło na innych uczestnikach ruchu gwałtowne hamowanie i zmianę toru jazdy, co stwarzało poważne ryzyko kolizji. Zagrożeni byli również piesi przechodzący w rejonie skrzyżowania.

Policjanci gwałtownie zatrzymali pojazd do kontroli i ustalili, iż za kierownicą siedzi 26-latek z gminy Maków. Mężczyzna odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz kierowanie autem niedopuszczonym do ruchu. Mundurowi wystawili mu dwa mandaty, ale kierowca odmówił ich przyjęcia, w związku z czym sprawa została skierowana do sądu. Dodatkowo policjanci zatrzymali jego prawo jazdy.

Wykonywanie widowiskowych, ale ryzykownych manewrów na publicznych drogach to poważne naruszenie przepisów i realne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu. Ronda służą do bezpiecznej organizacji ruchu, a nie do nieodpowiedzialnych popisów. Osoby chcące szkolić technikę jazdy i ćwiczyć kontrolowane poślizgi powinny korzystać z zamkniętych torów lub specjalnych ośrodków treningowych, gdzie zapewnione są odpowiednie warunki bezpieczeństwa.

Idź do oryginalnego materiału