Na początku lipca w Świeciu (Kujawsko-Pomorskie) doszło do wypadku dwóch nastolatków na hulajnodze. Jeden z nich - 15-letni Kuba - zmarł po kilku dniach. - Dziesiątki razy mówiłem mu, żeby nosił kask. Mówiłem mu, iż jak coś mu się stanie, to mi pęknie serce - powiedział reporterowi "Uwagi!" TVN zrozpaczony ojciec chłopca. I zaapelował: - Proszę o maksymalne mandaty dla wszystkich tych, którzy nie noszą kasków.