Chwila pośpiechu i zlekceważenie znaku drogowego mogły doprowadzić do dramatu. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Gorliczynie doszło do groźnego zderzenia pociągu z samochodem osobowym. Kierowca wjechał na torowisko mimo znaku „STOP”. Tym razem skończyło się bez ofiar, ale policjanci przypominają – na przejazdach kolejowych nie ma miejsca na ryzyko i brawurę.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż kierujący samochodem osobowym marki Opel Corsa 76 - letni mieszkaniec gminy Tryńcza nie zastosował się do znaku STOP na niestrzeżonym przejeździe kolejowym i doprowadził do zderzenia z nadjeżdżającym pociągiem. Kierowca osobówki oraz maszynista pociągu byli trzeźwi. W zdarzeniu tym na szczęście nikt nie został poszkodowany
- informuje KPP Przeworsk.
Za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym funkcjonariusze ukarali 47-letniego kierowcę mandatem w wysokości 1300 złotych oraz dopisali mu 10 punktów karnych.













