Zatrzymywał się przed własnym domem. "12 wykroczeń w 19 minut"

g.pl 1 dzień temu
Mieszkaniec Legnicy zetknął się z poważnym problemem. Chcąc wjechać na własną posesję, musi zatrzymać samochód przed bramą i wyjść z auta. Pewnego razu został na tym przyłapany, a policja dopatrzyła się aż 12 wykroczeń. "Funkcjonariusze nie dali sobie wytłumaczyć".
Jak informuje Radio Wrocław, 75-latek z Legnicy w województwie dolnośląskim, aby wjechać na swoją działkę, musi wyjść z samochodu i manualnie otworzyć bramę. W tym czasie auto zostawia na chodniku, by nie utrudniać ruchu. Czy właśnie tak powinien robić? Zdaniem sąsiada oraz funkcjonariuszy policji jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia.


REKLAMA


Zobacz wideo Dramatyczna akcja policji na parkingu. Mężczyzna był uwięziony w rozgrzanym aucie


Za dwie minuty na chodniku dostał aż 24 punkty karne. "Prawo jazdy chcą mi zabrać"
Prawo o ruchu drogowym nie jest w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji, które mogą wydarzyć się w codziennym życiu. Niektóre sprawy bywają wyjątkowo sporne, a wówczas jedynym rozwiązaniem jest batalia sądowa. Z taką przygodą musi mierzyć się 75-latek z Legnicy, który od lat zatrzymuje się na chodniku, by otworzyć bramę i wjechać na własną posesję.
Podjeżdżam tu, staję na chwilę, bo nie mogę stanąć na środku ulicy, ponieważ jest bardzo ruchliwa i to by przeszkadzało. Muszę się zatrzymać, otworzyć bramę, muszę zjechać. Stałem ile? Minutę, dwie minuty. Za to mandat dostałem, iż wjechałem na chodnik. Naliczono mi 12 wykroczeń w ciągu 10 minut. 24 punkty karne mi doliczono i prawo jazdy chcą mi zabrać
- wyjaśnia. Mężczyznę ukarano na podstawie serii zdjęć oraz filmu, które zostały przesłane policji. Sprawa jest dla niego szczególnie problematyczna, ponieważ 75-latek choruje na nowotwór i musi sam dojeżdżać do szpitala.
Funkcjonariusze nie dali sobie wytłumaczyć, iż nie mamy innej możliwości wjazdu na nasze podwórko
- twierdzi żona mężczyzny. Niestety sprawa nie jest taka prosta. Zdaniem funkcjonariuszy policji kierowca rzeczywiście złamał wiele przepisów, a podstawowym problemem jest to, iż zatrzymywał swoje auto tuż przed przejściem dla pieszych.


Jeździł po chodniku i stawał przy przejściu dla pieszych. "To jest seria wykroczeń"
Portalowi Radio Wrocław udało się dotrzeć do lokalnych funkcjonariuszy, którzy wskazują, iż podstawą do wystawienia mandatów i 24 punktów karnych był film nagrany przez osobę mieszkającą w sąsiedztwie.


Na jednym z tych nagrań policjanci ujawnili 12 wykroczeń popełnionych w ciągu 19 minut. Gdyby mężczyzna faktycznie zatrzymał się na chwilę, aby otworzyć tę bramę, wówczas usłyszałby jeden zarzut. A to jest seria wykroczeń popełnionych, w tak krótkim czasie
- zapewnia asp. Anna Tersa z legnickiej komendy policji. Policjanci twierdzą, iż na nagraniu widać, jak 75-latek przez kilkanaście minut jeździ po chodniku i zatrzymuje samochód przed przejściem dla pieszych. Tego samego filmu użyto także w Sądzie Rejonowym, gdzie mężczyzna został ukarany naganą w trybie nakazowym. Małżonkowie twierdzą natomiast, iż niemożliwe jest, aby nagranie było prawdziwe. Ich zdaniem mogło zostać spreparowane, ponieważ mężczyzna nie miał powodu, by w ten sposób zachowywać się na chodniku. Ponadto dowody miały zostać przekazane policji przez sąsiada, z którym pozostają w konflikcie. Rodzina chce dochodzić prawdy w sądzie - zamierz wystąpić z wnioskiem o zweryfikowanie autentyczności nagrania.


Zobacz też: Tyle ma kosztować paliwo od 20 października. Jedna grupa zauważy większy spadek cen


Źródło: radiowroclaw.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału