Hulajnogi elektryczne pod lupą, nowe zakazy, mandaty i ograniczenia coraz bliżej. Polskie miasta zaostrzają kurs wobec użytkowników. W wielu polskich miastach szykuje się rewolucja dla osób korzystających z elektrycznych hulajnóg.

Fot. Shutterstock
Coraz więcej samorządów pracuje nad nowymi przepisami, które mają ukrócić chaos na chodnikach i zwiększyć bezpieczeństwo w przestrzeni publicznej. Na horyzoncie pojawiają się konkretne zmiany – od ograniczeń w ruchu, przez zakazy parkowania, po podwyższone kary za złamanie przepisów.
Do tej pory e-hulajnogi cieszyły się dużą swobodą. Użytkownicy mogli poruszać się nimi niemal wszędzie i zostawiać je w przypadkowych miejscach. To jednak już niedługo ma się skończyć.
Koniec samowolki na chodnikach
Jednym z kluczowych pomysłów, które zyskują poparcie lokalnych władz, jest wprowadzenie wyznaczonych stref zakazu poruszania się hulajnogami. Miejsca o dużym natężeniu pieszych – takie jak starówki, parki czy okolice szkół – mają być wyłączone z możliwości poruszania się tym środkiem transportu.
W ślad za tym idą zmiany dotyczące parkowania. Zamiast dowolnego pozostawiania pojazdu na chodniku, użytkownik będzie musiał znaleźć specjalnie wyznaczoną strefę postoju. Za złamanie tej zasady grozić będą nie tylko mandaty, ale także przymusowe usuwanie hulajnóg przez miejskie służby.
Mandaty, kontrole i alkohol
Nadchodzą również nowe regulacje dotyczące zachowania na drodze. Osoby poruszające się hulajnogą po chodniku lub pod wpływem alkoholu muszą liczyć się z zaostrzeniem przepisów i surowszymi sankcjami. Policja oraz straż miejska mają otrzymać większe uprawnienia do kontrolowania i karania użytkowników.
W niektórych miastach pojawił się także postulat wprowadzenia obowiązkowych kursów online z podstaw bezpieczeństwa dla osób wypożyczających hulajnogę po raz pierwszy.
Głos ulicy i wątpliwości ekspertów
Wśród użytkowników emocje są mieszane. Część zgadza się, iż regulacje są potrzebne i mogą poprawić komfort wszystkich uczestników ruchu. Inni obawiają się, iż restrykcje zniechęcą do korzystania z tego środka transportu. Zwłaszcza iż wiele osób traktuje e-hulajnogę jako wygodną i ekologiczną alternatywę dla samochodu.
Specjaliści ds. mobilności miejskiej przyznają, iż regulacje są konieczne, ale ostrzegają przed przeregulowaniem. Ich zdaniem warto najpierw postawić na edukację i lepszą infrastrukturę, a dopiero potem wprowadzać surowe zakazy.
Co czeka branżę w najbliższych miesiącach?
Zmiany mają wejść w życie etapami – pierwsze lokalne uchwały mogą zostać przegłosowane jeszcze w tym roku. Wiele zależy od tego, jak miasta poradzą sobie z organizacją stref postoju i egzekwowaniem przepisów. Producenci hulajnóg i operatorzy systemów wypożyczalni już teraz analizują, jak dostosować swoje usługi do nowych warunków.
Elektryczne hulajnogi, które jeszcze niedawno symbolizowały nowoczesność i miejski luz, dziś stają się przedmiotem poważnej debaty o bezpieczeństwie, odpowiedzialności i porządku w przestrzeni publicznej. Nadchodzi moment, w którym użytkownicy będą musieli wykazać się większą rozwagą – albo pogodzić się z tym, iż część przywilejów zniknie bezpowrotnie.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl