Z kredką po zdrowy rozsądek. Dorośli mogliby się od nich uczyć

opowiecie.info 3 godzin temu

Dzieci narysowały, jak widzą bezpieczeństwo – a przy okazji pokazały nam dorosłym, iż czujność i rozwaga nie muszą być nudne. Finał konkursu „Pierwszy dzień w szkole? Opowiem Ci o bezpieczeństwie” w Opolu był nie tylko świętem małych artystów, ale i lekcją pokory dla tych, którzy zbyt często pędzą, gapią się w ekran i zapominają, iż to od nich zależy, czy młody człowiek bezpiecznie wróci do domu.

Kiedyś uczono dzieci, żeby nie biegały po ulicy. Dziś trzeba je ostrzegać, żeby nie wpatrywały się w ekran, przechodząc przez pasy. Czas się zmienia, zagrożenia też – ale idea pozostaje ta sama: uczyć najmłodszych, jak być bezpiecznym, zanim nauczą się bać.

W Opolu od 22 lat robią to z sercem i konsekwencją. XXII edycja konkursu „Pierwszy dzień w szkole? Opowiem Ci o bezpieczeństwie”, organizowana przez Wojewódzką Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Komendę Wojewódzką Policji, przyniosła ponad pół tysiąca kolorowych rysunków. Dzieci opowiadały o świecie, w którym nie wolno biegać po drodze, rozmawiać z obcymi, kąpać się bez opieki ani wchodzić do zagród ze zwierzętami. Świecie, który – jak widać z ich prac – znają lepiej niż niejeden kierowca z komórką w dłoni.

Edward Kinder z opolskiego WORD-u ma rację, gdy mówi, iż najlepszym policjantem bywa dziecko. Kiedy kilkuletni pasażer zwraca uwagę, iż tata jedzie za szybko, działa to skuteczniej niż cały spot reklamowy z telewizji. Bo dzieci są bezkompromisowe. Widzą prosto, mówią wprost. I to jest ich największa siła.

Według danych policji w 2024 roku w Polsce doszło do ponad 22 tysięcy wypadków drogowych, z czego blisko 700 dotyczyło dzieci poniżej 14 roku życia. W większości przypadków zawinił dorosły – kierowca, który nie zachował ostrożności, albo pieszy, który zapomniał o zasadach. Dlatego takie inicjatywy jak ta opolska są czymś więcej niż konkursem. To szkoła odpowiedzialności w pastelowych barwach.

A dzieci naprawdę wiedzą, o czym mówią.
– Nie przebiegamy przez ulicę, patrzymy w lewo, prawo i znowu w lewo – recytuje Oliwer z Opola.
– Bezpieczeństwo to uważność. I nie używanie telefonu na pasach – dodaje Aleksander z Wichrowa.
To nie są slogany z kampanii społecznej. To zdania, które powinny zawisnąć nad każdym skrzyżowaniem.

Policjant, aspirant sztabowy Piotr Chwastowski, zwrócił uwagę na coś, co coraz częściej staje się plagą: zapatrzone w ekran dzieci i dorośli. Młodzi „zombie” – jak ich nazwał – to nowy wymiar zagrożenia. Internetowe „challenge’e” i bezrefleksyjne korzystanie z telefonu zbierają coraz bardziej niepokojące żniwo.

Ale w tym wszystkim jest nadzieja. Takie konkursy przypominają, iż edukacja nie musi być kazaniem. Może być zabawą, rysunkiem, rozmową. Bo dziecko, które samo zrozumie zasady bezpieczeństwa, potrafi też przypomnieć o nich rodzicowi.

I może właśnie o to chodziło w tym całym „kredkowym” wydarzeniu – żebyśmy my, dorośli, spojrzeli w oczy kilkulatka z jego kolorowego obrazka i przypomnieli sobie, iż zdrowy rozsądek nie ma wieku.

Dzieci na drogach – niepokojące lekcje z raportów

Z danych Policji i Krajowego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, iż choć na polskich drogach widać stopniową poprawę, wciąż zbyt często ofiarami wypadków są najmłodsi uczestnicy ruchu.

W 2024 roku w całym kraju doszło do ponad 22 tysięcy wypadków drogowych, w których zginęło 1896 osób, a ponad 25 tysięcy zostało rannych. W tej statystyce szczególnie bolesna jest liczba dzieci. W grupie wiekowej 0-14 lat odnotowano ponad 700 zdarzeń, w których ucierpiały dzieci – piesi, rowerzyści i pasażerowie. W wielu przypadkach winni byli dorośli: kierowcy, którzy nie zachowali ostrożności lub zlekceważyli pierwszeństwo.

Jeszcze bardziej dramatycznie wyglądają dane dotyczące młodzieży. W grupie 15–17 lat w 2024 roku miało miejsce 1189 wypadków – zginęło 46 młodych ludzi, a 1175 zostało rannych. To często nastolatkowie, którzy dopiero uczą się samodzielności – chodzą do szkoły, dojeżdżają rowerem, korzystają z komunikacji publicznej.

Tegoroczne statystyki przynoszą jednak pewne światełko w tunelu. W pierwszej połowie 2025 roku Policja odnotowała 9 525 wypadków, czyli o ponad 400 mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Na drogach zginęło 721 osób – o 168 mniej niż rok wcześniej. To oznacza, iż świadomość kierowców i skuteczność kampanii profilaktycznych powoli przynoszą efekty, choć liczby wciąż są zbyt wysokie, by mówić o spokoju sumienia.

Eksperci podkreślają, iż sezon letni jest szczególnie niebezpieczny. Od maja do września 2024 roku odnotowano 1358 wypadków z udziałem dzieci i młodzieży – niemal połowę wszystkich rocznych zdarzeń z tej grupy wiekowej. Wakacyjne rozluźnienie, brak rutyny szkolnej i beztroska często kończą się tragedią.

Wśród głównych przyczyn wypadków z udziałem dzieci wciąż dominują:

  • nieostrożność dorosłych kierowców (nadmierna prędkość, wymuszenie pierwszeństwa),

  • zapatrzenie w telefon – zarówno u dorosłych, jak i u dzieci,

  • oraz brak nadzoru nad najmłodszymi uczestnikami ruchu, zwłaszcza na terenach wiejskich.

Dlatego eksperci apelują: edukacja musi zaczynać się wcześnie i trwać nieustannie. Rysunek o bezpieczeństwie, piosenka, konkurs – to nie tylko zabawa, ale realna inwestycja w życie i zdrowie dziecka.

Jak mówił podczas opolskiego finału konkursu „Pierwszy dzień w szkole? Opowiem Ci o bezpieczeństwie” aspirant Piotr Chwastowski, „dzieci trzeba dziś uczyć nie tylko, by zatrzymywały się na czerwonym świetle, ale też, by nie wpatrywały się w ekran. To nowy wymiar zagrożenia, z którym musimy nauczyć się walczyć razem.”

W tych słowach kryje się cała prawda o współczesnym bezpieczeństwie najmłodszych. Nie wystarczy już powtarzać „uważaj na drogę”. Trzeba nauczyć uważności w świecie, który co chwilę odwraca uwagę – najlepiej, zanim zrobi to telefon.

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Policji i Krajowego Obserwatorium BRD (2023–2025)

Fot. UMWO

Idź do oryginalnego materiału