Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas mszy w jednym z kościołów w Irlandii.
Podczas mszy w jednym z kościołów w Irlandii doszło do dramatycznego wypadku – dwuletnia dziewczynka została przygnieciona przez drzwi konfesjonału.
Wypadek w Irlandii
Do zdarzenia doszło w marcu 2011 roku w kościele w dzielnicy Inchicore w Dublinie. Dziewczynka uczestniczyła we mszy wraz z matką, kiedy nieszczelnie zamocowane drzwi konfesjonału, ważące około 15 kilogramów, spadły na nią, przygniatając i uderzając w głowę.
Uwolnienie dziecka było możliwe dopiero dzięki pomocy kilku osób obecnych w świątyni. Dodatkowo dziecko uderzyło głową o pień dekoracyjnej choinki ustawionej w pobliżu.
Po wypadku dziewczynka skarżyła się na bóle głowy i ograniczenie ruchomości szyi, pojawiły się też siniaki i tkliwość tkanek.
W kolejnych latach zaczęła cierpieć na ataki paniki oraz klaustrofobię, co znacząco utrudniało jej codzienne funkcjonowanie.
Sprawa w sądzie w Irlandii
Jak ustalono, w momencie wypadku konfesjonał był w trakcie remontu, jednak w jego otoczeniu brakowało odpowiedniego oznakowania ostrzegającego przed niebezpieczeństwem.
W pozwie sądowym zarzucono brak należytej staranności w zapewnieniu bezpieczeństwa uczestnikom nabożeństwa, a zwłaszcza dzieciom.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego w Dublinie, gdzie po latach zawarto ugodę na kwotę 25 tys. euro. Sąd uznał ją za sprawiedliwą i rozsądną, biorąc pod uwagę trudności związane z udowodnieniem bezpośredniego związku między wypadkiem a długofalowymi skutkami zdrowotnymi.