W Stalowej Woli nie mówi się o niczym innym. Ofiara Konrada K.: nie mam słów na to, co się stało
Zdjęcie: Konrad K., nożownik ze Stalowej Woli, wyszedł na wolność. Prokurator Andrzej Dubiel zapowiada, że prokuratura będzie walczyć o zmianę decyzji sądu.
W Stalowej Woli na Podkarpaciu nie mówi się o niczym innym. 34-letni Konrad K. znów jest na wolności. Sąd postanowił, iż nie będzie dłużej przebywał w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym, do którego trafił w 2018 r. po brutalnej masakrze w jednym z miejscowych centrów handlowych. Mężczyzna atakował przypadkowych przechodniów, zadając im ciosy wojskowymi bagnetami. W wyniku jego ataku jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych. Prokuratura już złożyła zażalenie na decyzję sądu. — Konrad K. przez cały czas powinien być izolowany — mówi dla "Faktu" Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.