Dziś o 10.30 w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia rozpoczyna się proces Łukasza Ż. oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia i ukrywał się na terenie Niemiec. Do jego ekstradycji doszło w listopadzie ubiegłego roku.
Kierowany przez Łukasza Ż. volkswagen uderzył w tył forda, którym jechała czteroosobowa rodzina. W wypadku zginął pasażer drugiego auta – ojciec rodziny. Kierująca pojazdem i dwoje dzieci zostali ciężko ranni.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono, iż Łukasz Ż. jechał pod wpływem alkoholu z prędkością wynoszącą ponad 200 km/h. Działał w warunkach recydywy. Grozi mu do 30 lat więzienia.
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września 2024 roku na stołecznej Trasie Łazienkowskiej.
W tył forda, którym przepisowo jechała rodzina czteroosobowa z dziećmi, wjechał z impetem rozpędzony volkswagen arteon i zepchnął forda z drogi.
Kierowca forda – ojciec zginął na miejscu. Matka z dwójką dzieci z ciężkimi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Ciężko ranna została też pasażerka volkswagena.
Za kierownicą volkswagena siedział 26-letni Łukasz Ż., który zbiegł z miejsca zdarzenia.
Łukasz Ż. był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, kilkakrotnie za jazdę bez uprawnień, za oszustwa i posiadanie narkotyków.
W 2023 roku sąd zakazał mu prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych. Odsiedział 11 miesięcy.