W Tatrach doszło do kolejnego tragicznego wypadku. Na Orlej Perci zginął dwudziestoletni turysta, który wybrał się samotnie w góry.
W piątek przed południem do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie od matki młodego mężczyzny. Kobieta poinformowała, iż jej syn dzień wcześniej wyruszył samotnie na Orlą Perć i od tego czasu nie ma z nim żadnego kontaktu. Po sprawdzeniu schronisk oraz potwierdzeniu przez policję, iż telefon zaginionego przez cały czas loguje się na terenie Tatr, ratownicy podjęli decyzję o rozpoczęciu poszukiwań z użyciem śmigłowca.
Podczas lotu ratownicy dostrzegli ciało młodego turysty, który spadł kilkaset metrów z rejonu Kozich Czub do Doliny Koziej. Na miejscu potwierdzono zgon. Następnie ratownicy TOPR przetransportowali ciało do Zakopanego.
TOPR zwraca uwagę na bardzo trudne i zdradliwe warunki panujące w tej chwili w wyższych partiach Tatr. W ostatnich dniach doszło do kilku groźnych upadków z wysokości, m.in. w rejonie Małego Giewontu, dwukrotnie na Rysach oraz na Kozim Wierchu. Niewielka warstwa śniegu jest miejscami twarda i zlodowaciała, a spod śniegu wystają liczne skały, co znacznie zwiększa ryzyko poślizgnięcia się i upadku.
Ratownicy podkreślają, iż poruszanie się w stromym, wysokogórskim terenie wymaga bardzo dobrych umiejętności posługiwania się rakami oraz czekanem. Prognozy pogody na najbliższe dni nie zapowiadają poprawy warunków, dlatego TOPR apeluje do turystów o rozsądek, odpowiednie przygotowanie oraz rezygnację z ambitnych tras w przypadku braku doświadczenia.



![Pod prąd na ekspresówce. "To nie escape room" [NAGRANIE]](https://interia-s.pluscdn.pl/pod-prad-na-ekspresowce-to-nie-escape-room-nagranie/000M2WK3CN85321X-C461.jpg)











