Tragedia u wybrzeży Egiptu. Nie żyje co najmniej sześć osób

Co najmniej sześć osób zginęło w wypadku turystycznej łodzi podwodnej u wybrzeży Hurghady, na egipskim wybrzeżu Morza Czerwonego - poinformowały miejscowe służby. Na jej pokładzie było około 40 osób.

Według informacji ambasady RP w Kairze wśród ofiar katastrofy łodzi podwodnej nie ma obywateli RP - przekazał w czwartek na platformie X rzecznik MSZ Paweł Wroński

Z kolei ambasada Federacji Rosyjskiej w Kairze podała, iż wszystkie ofiary, to obywatele Rosji.

Miejscowe media przekazały, że 19 osób jest rannych. Wcześniej informowano o dziewięciu rannych, w tym czterech osobach w stanie krytycznym.

Według portalu BBC łódź o nazwie Sindbad zatonęła tuż po tym, gdy wypłynęła z Hurghady w rejs po Morzu Czerwonym. Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Brytyjski nadawca przekazał, iż łódź od dawna była w użyciu.

Kolejna tragedia na morzu

Przypomniano, iż to nie pierwszy tego rodzaju wypadek w Hurghadzie. W listopadzie ubiegłego roku 11 osób zginęło lub zaginęło po tym, gdy zatonęła łódź turystyczna o nazwie Sea Story; 35 osób przeżyło tamten wypadek. Władze Egiptu oceniły wówczas, że przyczyną tragedii były fale o wysokości sięgającej 4 metrów.

Według BBC brytyjskie organa ścigania, które uczestniczyły w wyjaśnianiu takich zdarzeń, twierdzą, iż tylko w lutym br. w rejonie Hurghady doszło do 16 incydentów z udziałem małych łodzi używanych w różnych odmianach nurkowania.

Hurghada jest popularnym miejscem turystycznym, znanym m.in. z atrakcyjnych plaż i raf koralowych.

PAP