REKLAMA
- Przyszłam podrzucić zabawki synkowi przyjaciółki, bo leżał w szpitalu. Zbliżałam się do windy, gdy matka siedząca na ławce powiedziała coś brzydkiego do dziecka. Posłałam im spojrzenie, by wiedzieli, iż wszystko słyszałam - powiedziała obserwatorka w rozmowie z bydgoszcz.eska.pl i dodała, iż kiedy winda przyjechała i musiała do niej wejść, ujrzała, jak matka, obok której stał ojciec dziecka, uderzyła swojego 4-letniego synka.
Zobacz wideo
Dziecko w samej bieliźnie samotnie spacerowało po mieście. Jego rodzice byli pijani
Uderzyła syna w szpitalu. Policji tłumaczyła, iż ma gorszy czasZ relacji bydgoszczanki wynika, iż matka zamachnęła się na dziecko, uderzyła je w plecy i krzyknęła do niego, aby pił napój, który mu podała. - Wyskoczyłam z windy, a ojciec dziecka powiedział do matki: "Nie bij go". W emocjach zaczęłam krzyczeć: "Dlaczego bijesz swoje dziecko? - wspominała. Następnie poprosiła, by wezwano ochronę. Po chwili na miejscu zdarzenia pojawiła się też policja.Przy personelu szpitala matka twierdziła, iż 'klepnęła' dziecko w plecy, natomiast przy policji przekazała, iż 'ma gorszy czas', bo dziecko leży na intensywnej terapii, a ona dała mu klapsa - relacjonowała kobieta będąca świadkiem sytuacji.Jak przekazał portal bydgoszcz.eska.pl, rodzina z bydgoskiego Fordonu jest już znana policji. Wcześniej odnotowano już zgłoszenia, iż rodzice stosowali przemoc. Po interwencji w szpitalu sprawa została skierowana do sądu rodzinnego, który już wcześniej interesował się losem dzieci z tej rodziny.
Za taki występek grozi choćby kara pozbawienia wolnościDzieci mogą zostać odebrane rodzicom. Zgodnie z artykułem 160 Kodeksu karnego: § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, podlega karze więzienia do lat 3; § 2. o ile sprawca ma obowiązek troszczenia się o osobę narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze więzienia od 6 miesięcy do lat 5; § 3. o ile sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega karze więzienia do roku, ograniczenia wolności albo grzywny.Gdzie szukać pomocy?Na przykład pod tymi numerami telefonów:Całodobowa bezpłatna infolinia dla dzieci, młodzieży, rodziców i nauczycieli 800 080 222,Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12,Ogólnopolski Policyjny Telefon Zaufania 800 120 226,Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" 801 120 002,Ogólnopolski Telefon Zaufania 801 199 990,Anonimowa policyjna linia specjalna 800 120 148,Razem Pokonać Przemoc bezpłatna linia 800 559 975,Pomoc dzieciom i młodzieży w sytuacjach zagrożenia w Internecie bezpłatny nr 800 100 100,Ogólnopolski telefon zaufania dla dzieci i młodzieży potrzebujących wsparcia psychologicznego, doświadczających i będących świadkami przemocy 116 111.