Strażacy wystawili na licytację swój pojazd. Dochód wesprze chorych druhów

remiza.com.pl 3 godzin temu

Strażacy z OSP Łęczyce (woj. pomorskie) postanowili zrobić coś, czego w ochotniczym pożarnictwie nie widuje się często. Wystawili na licytację własny, wysłużony, ale wciąż sprawny pojazd „ratowniczy”, aby pomóc kolegom z sąsiednich jednostek, którzy dziś sami potrzebują wsparcia. Całkowity dochód zostanie przeznaczony na leczenie i rehabilitację dwóch druhów chorujących na stwardnienie zanikowe boczne SLA. To druh Waldemar z OSP Linia, o którego walce informowaliśmy już na Remiza.pl, oraz druh Damian z OSP Rozłazino.

Obaj przez lata byli gotowi do wyjazdu o każdej porze dnia i nocy, tak jak każdy strażak, który włącza syrenę, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Dziś, kiedy choroba odbiera siły i niezależność, ich druhowie robią wszystko, aby pokazać, iż strażacka solidarność nie ma granic.

Na licytację trafił Lublin, który przez lata służył w akcjach, zabezpieczeniach, szkoleniach. Dla jednostki to nie tylko samochód, ale kawałek historii. Mimo tego druhowie z Łęczyc nie mieli wątpliwości. Jeżeli ten wóz może pomóc uratować choć część zdrowia przyjaciół, warto się z nim rozstać. Licytacja ruszyła od 5 tys. zł, a podbicie jej wyznaczono na 500 zł. Regulamin i wszystkie szczegóły znajdują się w komentarzu pod postem OSP.

Do akcji przyłączyli się partnerzy, którzy zadbali o to, aby zwycięzca otrzymał nie tylko pojazd, ale także miły dodatek w postaci vouchera na obiad w Restauracji Luzińskiej. Sam Lublin został solidnie przygotowany do nowego rozdziału. North Vision Fabryka Reklam pomoże w pracach wykończeniowych, a dzięki wsparciu firm Moto Stencel Renowacje oraz Tomasz Labuda Usługi Tapicerskie odświeży się lakier i tapicerkę. Swoją cegiełkę dorzuciła także ekipa Franko Żuk Złombol.

Strażacy mówią krótko: ratowaliśmy tyle domów i żyć, teraz ratujemy naszych ludzi. Każda podbita oferta to realna pomoc i sygnał, iż w tej formacji nikt nie zostaje sam. Kto szuka okazji do nabycia wyjątkowego pojazdu z historią i jednocześnie chce zrobić coś bardzo dobrego, nie powinien przejść obok tej inicjatywy obojętnie.

On był zawsze dla innych – dziś my bądźmy dla niego. Strażak z Lini walczy z SLA
Idź do oryginalnego materiału