Kolejny nietrzeźwy kierowca szalał na śląskich ulicach. Niestety w wyniku wypadku który spowodował ranna została jedna osoba. Sprawca stanie przed sądem.
Mysłowiccy funkcjonariusze policji prowadzą dochodzenie w sprawie wypadku, który miał miejsce wczoraj na ulicy Mikołowskiej. Według wstępnych ustaleń, 35-letni mieszkaniec Katowic, jadąc w kierunku Giszowca, stracił panowanie nad volkswagenem i uderzył w przydrożne drzewa.
Do zdarzenia doszło około godziny 13:45, w pobliżu granicy z Katowicami. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, od razu wyczuli od kierowcy silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, iż miał on blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
W wyniku wypadku ucierpiał 40-letni pasażer samochodu, który doznał urazu nogi. Sprawca stracił prawo jazdy i odpowie przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie wypadku.


