Na drodze krajowej nr 6 w miejscowości Sąborze pod Słupskiem doszło do zderzenia czołowego samochodu osobowego z pojazdem dostawczym
W wyniku zdarzenia śmierć poniosła 56-letnia kobieta, która prowadziła forda. Kierowcy dafa nic się nie stało
Diecezja koszalińsko-kołobrzeska poinformowała, iż ofiarą jest siostra Inga Grula, która prowadziła dom zakonny w Koszalinie
Inga Grula nie żyje. Siostra zakonna była ofiarą wypadku samochodowego w Sąborze
Informacje o wypadku samochodowym w miniony poniedziałek przekazał "Głos Pomorza". Jak się okazało, w Sąborze, na drodze krajowej nr 6 około godziny 13:00 doszło do czołowego zderzenie osobowego forda z dostawczym dafem.
Informacji o zdarzeniu w rozmowie z lokalnym dziennikiem udzielił Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
– Na miejsce od razu pojechali policjanci słupskiej drogówki, którzy ustalili wstępnie, iż jadąca w stronę Słupska 56-letnia kierująca fordem zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się czołowo z jadącym z przeciwka dostawczym dafem – powiedział.
– Kierował nim 27-latek. Niestety w wyniku zdarzenia kobieta poniosła śmierć na miejscu. Kierujący dafem był trzeźwy, nie odniósł obrażeń – dodał.
Dopiero później diecezja koszalińsko-kołobrzeska wydała komunikat, w którym poinformowała o śmierci Ingi Gruli, ze zgromadzenia sióstr szensztackich. To właśnie ona była wspomnianą ofiarą wypadku.
"Siostra Inga miała 56 lat. Od 4 lat była przełożoną domu zakonnego przy ul. Zielonej w Koszalinie. Wieczny odpoczynek racz jej dać, Panie!" – czytamy w krótkim oświadczeniu diecezji.