Zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na obowdnicy Borku Wielkopolskiego (w ciągu DK12) dyżurny na stanowisku kierowania komendanta powiatowego PSP w Gostyniu otrzymał około godz. 20.48. Wzywano pomocy do uczestników kolizji w okolicy skrzyżowania z drogą do Skokówka.
Na miejsce zadysponowano 5 zastępów straży pożarnej z powiatu gostyńskiego i jarocińskiego: dwa z JRG Jarocin oraz po jednym z OSP Jaraczewo, OSP Borek Wielkopolski i OSP w Karolewie. wezwano rówież patrole policji oraz zespół ratownictwa medycznego.
Z informacji, jakie podaje gstyńska policja kierowca BMW, który poruszał się obwodnicą Borku Wielkopolskiego stracił panowanie nad pojazem, kiedy zauważył, iż na poboczu pasa, którym się poruszał stoi inny samochód, na światłach awaryjnych.
Najprawdopodobniej mężczyzna prowadzący BMW zbyt późno go zauważył, a chcąc uniknąć zderzenia, próbował ominąć auto, które nagle się zepsuło. W tym momencie kierownica BMW wymknęła się spod kontroli.
Kierujący samochodem osobowym marki BMW stracił panowanie nad pojazdem w trakcie nieprawidlowego omijania pojazdu marki Ford. Następnie wjechał do przydrożnego rowu i dachował - potwierdza kom. Monika Curyk, oficer prasowa KPP w Gostyniu.
Za kierownicą siedział 30-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego. Mężczyzna, jak podaje dyżurny sekcyjny KP PSP w Gostyniu, wyszedł samodzielnie ze zniszczonego auta, które zatrzymało się na ścieżce rowerowej, biegnącej wzdłuż obwodnicy Borku.
Kierowca był poobijany i ranny. Strażacy udzielili mu pomocy przedmedycznej i wsparcia psychicznego.
- Doznał rany ciętej głowy, było też podejrzenie złamania palca prawej ręki - mówi kom. Monika Curyk.
Do Skokówka wezwano zespół ratownictwa medycznego z Borku Wlkp. Lekarz podjął decyzję o przetransportowaniu poszkodowanego kierowcy do szpitala.
Funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu otrzymali informację, iż po szczegółowych badaniach w szpitalu zdiagnowzowano obrazenia mężczyzny. Nie wymagał hospitalizacji, a zdarzenie drogowe zakwalifikowano jako kolizję. 30-latek za kierownicą BMW był trzeźwy. Uznany zostal za sprawcę i policja nałożyła na niego mandat karny kredytowany.