Sąd nie miał litości dla egzaminatora. Egzamin unieważniony!

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Oblanie egzaminu na prawo jazdy to dla wielu osób frustrujące, ale powszechne doświadczenie. Jednak coraz częściej okazuje się, iż nie zawsze to kursant popełnia błąd. Zdarza się, iż to egzaminator przekracza swoje uprawnienia, wymagając zachowań, których nie przewidują przepisy. Jak pokazuje najnowszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, taka sytuacja może skończyć się unieważnieniem egzaminu – choćby jeżeli został już uznany za niezdany.

Fot. Warszawa w Pigułce

Oblany egzamin na prawo jazdy nie musi być ostateczny. Sąd: egzaminator nie może wymyślać własnych zasad

Egzamin na prawo jazdy to dla wielu stresujące doświadczenie, a niezdany test nikogo już nie dziwi. Okazuje się jednak, iż nie zawsze porażka jest wynikiem błędu po stronie kursanta. Coraz częściej sądy przyznają rację tym, którzy decydują się zakwestionować decyzję egzaminatora. I jasno wskazują – egzamin musi być przeprowadzony zgodnie z przepisami. W przeciwnym razie może zostać unieważniony.

Egzamin oblany? Możesz go unieważnić

Podstawą prawną do unieważnienia egzaminu jest art. 72 ust. 1 pkt 2 ustawy o kierujących pojazdami. Marszałek województwa ma obowiązek uchylić wynik egzaminu, jeżeli został on przeprowadzony niezgodnie z przepisami, a nieprawidłowości miały wpływ na ocenę. Właśnie w takiej sprawie wypowiedział się niedawno Naczelny Sąd Administracyjny, który przyznał rację egzaminowanemu.

Sąd: egzaminator przekroczył przepisy

Sprawa dotyczyła zadania związanego z ruszaniem i jazdą do przodu i tyłu. Egzaminowany, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, zerknął w lusterka boczne i środkowe. Egzaminator uznał to jednak za niewystarczające i wymagał dodatkowego spojrzenia przez tylną szybę – mimo iż przepisy tego nie nakazują. NSA stwierdził jasno: to działanie nie ma podstawy prawnej, a wymaganie egzaminatora wykraczało poza obowiązujące normy.

Egzaminator musi trzymać się litery prawa

Sąd przypomniał, iż praktyczna część egzaminu może być przerwana jedynie wtedy, gdy zachowanie kierowcy stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia. Sam fakt nieidealnego wykonania manewru, jeżeli nie skutkuje realnym niebezpieczeństwem, nie jest podstawą do zakończenia testu. A już na pewno nie wtedy, gdy ocena opiera się na indywidualnym uznaniu egzaminatora, a nie obowiązujących kryteriach.

Unieważniony egzamin to realna szansa dla zdających

Wyrok NSA to istotny sygnał dla wszystkich kursantów: warto znać swoje prawa i nie bać się ich dochodzić. jeżeli egzamin został przerwany lub oceniony niesprawiedliwie, a zachowanie egzaminatora nie miało podstawy prawnej – można i warto domagać się unieważnienia testu. Sąd może stanąć po stronie kursanta, jeżeli przepisy zostały złamane.

Idź do oryginalnego materiału