Są mandaty i wnioski do sądu. To efekt poniedziałkowego karambolu na S74

radiokielce.pl 1 rok temu

21 kolizji i jeden wypadek, w którym poszkodowane zostały dwie osoby – tak ostatecznie zostały zakwalifikowane zdarzenia, do których doszło w poniedziałek (16 stycznia) rano na drodze ekspresowej nr 74 z Cedzyny w kierunku Kielc. Wszystkie zderzenia miały miejsce po godzinie 6, na odcinku około 600 metrów.

Uszkodzeniu uległy 44 pojazdy. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, iż funkcjonariusze intensywnie pracują nad ustalaniem okoliczności zdarzeń. Do tej pory wręczyli 8 mandatów, 5 pouczeń i skierowali 5 wniosków do sądu o ukaranie.

Policjantka podkreśla, iż trudno jest znaleźć jedną przyczynę tych zdarzeń, jednak w dużej mierze związane były z niedostosowaniem techniki i taktyki jazdy przez kierowców do warunków panujących na drodze. Nad ranem była gęsta mgła i śliska nawierzchnia.

– Musimy pamiętać, aby zawsze dostosować prędkość, styl jazdy i oświetlenie do warunków, które panują na drodze– mówi.

Małgorzata Perkowska-Kiepas zwraca uwagę na fakt, iż do zdarzeń doszło na drodze ekspresowej, na której można poruszać się z prędkością 120 km/h.

– Są jednak przypadki, kiedy należy zdjąć nogę z gazu i zdecydowanie zwolnić. Niejednokrotnie podpowiada nam to system zainstalowany w samochodach, który ostrzega przed śliską nawierzchnią – zaznacza policjantka.

Ważne jest także zachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami. Od 2021 roku, w prawie pojawił się zapis, zgodnie z którym na autostradach i drogach szybkiego ruchu obowiązuje zasada „pół licznika”. Dla przykładu, o ile jedziemy 100 km/h, należy zachować 50 metrów odległości od poprzedzającego auta.







Idź do oryginalnego materiału