Radny złapany na jeździe bez "prawka". Mówi o politycznej nagonce, podważa informacje od policji

Zdjęcie: Radny zabrał głos po naszej publikacji na jego temat | foto poglądowe - archiwum KCI

Jak tłumaczy się radny?

Dzisiaj napisaliśmy o radnym Rady Miasta, Przemysławie Tobolczyku. W trakcie ubiegłorocznych wyborów był "jedynką" na listach KKW KOALICJA OBYWATELSKA w okręgu numer 4 w Kutnie.

Radny zasiada w Komisji Pomocy Społecznej, Zdrowia, Porządku Publicznego i Bezpieczeństwa, oraz Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.

W dużym skrócie - uzyskaliśmy oficjalne informacje od Komendy Powiatowej Policji w Kutnie, iż radny nigdy nie posiadał prawa jazdy. Mimo to – z nagrań w internecie, oraz obserwacji świadków – wynika, iż Przemysław Tobolczyk poruszał się drogami publicznymi kierując auto.

- W odpowiedzi na Pana zapytanie dotyczące Pana Przemysława Tobolczyka, pełniącego funkcję Radnego Miasta Kutno, informuję, iż funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Kutnie podjęli wobec wyżej wymienionego od 2024 roku dwie prewencyjne kontrole drogowe. Pierwszą w grudniu 2024 roku, a drugą w sierpniu 2025 roku. Obie na terenie powiatu kutnowskiego – podała asp. Daria Olczyk.

Policja poinformowała, iż zarówno podczas jednej jak i drugiej kontroli okazało się, iż Przemysław Tobolczyk kierował samochodem bez wymaganych uprawnień.

Cały, interesujący artykuł na ten temat znajdziesz W TYM MIEJSCU.

Równocześnie z opublikowaniem tego tekstu skontaktowaliśmy z radnym Przemysławem Tobolczykem. Zapytaliśmy, dlaczego jeździł bez prawa jazdy, dlaczego już po pierwszej policyjnej kontroli przez cały czas prowadził auto, dlaczego wsiadał za kierownicę mając orzeczony przez Sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych? Zapytaliśmy, czy przez cały czas prowadzi samochód.

Wspomnieliśmy o jego filmikach wrzucanych na facebooka w których wypowiada się prowadząc samochód. Wspomnieliśmy o osobach, które widziały go za kierownicą. Czy radny Tobolczyk myślał, iż nigdy nie „wypłynie”, iż nigdy nie miał prawa jazdy? O to również zapytaliśmy.

Jak odpowiedział radny Przemysław Tobolczyk? Czy odniósł się do wszystkich tych pytań? Poniżej jego oświadczenie:

- W związku z materiałem opublikowanym przez Kutnowskie Centrum Informacyjne dotyczącym moich uprawnień do kierowania pojazdami, chciałbym wyjaśnić kilka kwestii, które zostały przedstawione w sposób niepełny i wprowadzający w błąd.

Zdjęcia, które pojawiły się w publikacji, są jak najbardziej prawdziwe, pochodzą z lat 2019–2020, czyli z okresu, kiedy posiadałem ważne uprawnienia do kierowania pojazdami. Prawo jazdy zrobiłem w 2016 roku i przez ten czas normalnie z niego korzystałem.

Faktycznie, prawo jazdy zostało mi czasowo zablokowane z powodów osobistych i rodzinnych, o których wtedy nie byłem w pełni poinformowany. Nie miało to żadnego związku z kwestiami karnymi czy wykroczeniowymi. Sprawa została wyjaśniona.

W momencie, gdy doszło do sytuacji prowadzenia pojazdu bez ważnych uprawnień, nie miałem świadomości, iż dokument został administracyjnie zatrzymany. Nikt mnie o tym nie poinformował. Gdy tylko się o tym dowiedziałem, dobrowolnie poddałem się karze, zgodnie z art. 94 §1 kodeksu wykroczeń, kończąc tym samym sprawę.

Nieprawdą jest, iż nigdy nie posiadałem prawa jazdy, posiadam je od 2016 roku i nigdy nie próbowałem nikogo wprowadzać w błąd w tej kwestii.

Cała sytuacja wygląda dziś niestety jak zorganizowana nagonka o charakterze politycznym. Moje poglądy i krytyczne podejście do działań części środowisk politycznych najwyraźniej nie wszystkim się podobają, dlatego pojawiają się próby uderzenia we mnie personalnie i zawodowo - odpisał nam Przemysław Tobolczyk.

W tym oświadczeniu nie pojawiły się więc odpowiedzi na wszystkie nasze pytania, ale pojawiła się duża i kluczowa w całej sprawie rozbieżność.

Policja poinformowała przecież, iż pan radny Tobolczyk nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Radny uważa, iż posiadał.

- Skąd zatem potwierdzona, oficjalna informacja od policji, iż nigdy nie posiadałeś prawa jazdy? Przecież gdybyś je miał, ale by je zabrali, to tak by mi powiedziała Pani oficer prasowy – napisaliśmy do Przemysława Tobolczyka (prywatnie jesteśmy na "Ty", stąd brak form grzecznościowych – dop. red.).

Odpowiedź:

Posiadam prawo jazdy od 2016 roku, Zdawałem w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Płocku, co mogę potwierdzić odpowiednimi dokumentami. Informacja przekazana przez funkcjonariusza prasowego, jakobym „nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami”, jest więc nieprawdziwa i w oczywisty sposób sprzeczna z faktami.

Trudno byłoby logicznie, iż przez niemal dziewięć lat miałbym poruszać się pojazdami bez jakichkolwiek uprawnień, co więcej, w tym czasie prowadziłem samochód zawodowo i nigdy wcześniej nie było z tym żadnych problemów.

W kolejnej wiadomości zasugerowaliśmy radnemu, iż skoro może udowodnić, iż posiadał prawo jazdy, to lepiej to zrobić, pokazać dokumenty. Bo bez tego ludzie mogą mu po prostu nie uwierzyć.

W odpowiedzi radny odpisał, iż sprawa jest zamknięta, prowadzi ją adwokat i jest "naprawdę dużo informacji do tyłu".

Do tematu na pewno będziemy wracać.