W poniedziałek (20 stycznia) w miejscowości Burzyn, w gminie Tuchów, doszło do groźnego wypadku podczas prac remontowo-budowlanych. 40-letni mężczyzna spadł z rusztowania z wysokości około sześciu metrów i doznał poważnych obrażeń ciała.
W akcji ratunkowej brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poszkodowanego do szpitala w Krakowie.
Do zdarzenia doszło we wczesnych godzinach popołudniowych na jednej z posesji w Burzynie, gdzie firma remontowo-budowlana prowadziła prace przy elewacji budynku. Jak informują służby ratownicze, mężczyzna był przytomny i komunikatywny, jednakże uskarżał się na silne bóle w dolnej części ciała. Ze względu na charakter obrażeń zdecydowano o wezwaniu śmigłowca LPR.
Na miejscu zdarzenia interweniowali strażacy z posterunku PSP w Siedliskach oraz druhowie z OSP Burzyn, zabezpieczając lądowisko dla helikoptera.
Uskarżał się na bóle dolnej części ciała, ale nie znamy szczegółów obrażeń – przekazał asp. sztab. Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Sprawę bada tarnowska policja oraz Powiatowa Inspekcja Pracy. Jak informuje asp. Klimek, w czasie zdarzenia na miejscu pracowało czterech mężczyzn, w tym poszkodowany. Dwie osoby z załogi były pod wpływem alkoholu. Jeden z pracowników miał niemal dwa promile alkoholu w organizmie, a drugi ponad pół promila. Nie pozostało znane, czy 40-latek, który spadł z rusztowania, również był nietrzeźwy. Tę informację mają zweryfikować badania krwi.
Przyczyny wypadku pozostają niejasne. Policja prowadzi czynności wyjaśniające, a Inspekcja Pracy ma sprawdzić, czy na miejscu przestrzegano zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Firma remontowo-budowlana, w której zatrudniony jest poszkodowany, pochodzi z terenu powiatu tarnowskiego.
To kolejne przypomnienie o konieczności zachowywania szczególnej ostrożności podczas prac wysokościowych oraz przestrzegania przepisów dotyczących trzeźwości w miejscu pracy.