W powiecie kępińskim najwyraźniej trwa policyjny turniej o Puchar Złomowiska Roku. Po spektakularnym rozbiciu dwóch motocykli służbowych w ostatnich tygodniach i radiowozu e grudniu ub.r., funkcjonariusze postanowili podnieść poprzeczkę i… wyeliminowali kolejny radiowóz.
Ale od początku, bo ta nocna saga z Siemianic zasługuje na ekranizację – najlepiej z muzyką z Benny Hilla w tle.
Akt I: Osobówki w rowie – klasyka gatunku
W nocy z wtorku na środę (11.06) strażacy z Kępna zostali wezwani do zdarzenia drogowego. Na miejscu – czyli 466. kilometrze DK11 – odnaleźli dwa samochody osobowe, które zgodnie postanowiły zakończyć swój rajd w rowie. Uczestnicy kolizji nie wymagali pomocy medycznej, co można uznać za sukces biorąc pod uwagę standardy tej nocy.
Akt II: Gdy radiowóz też chce wziąć udział
Na miejsce przyjechał policyjny radiowóz, którego funkcjonariusze mieli zabezpieczyć wcześniejsze zdarzenie. Niestety dostał czołowe powitanie od samochodu ciężarowego. Wynik? Radiowóz do naprawy i funkcjonariusz wymagający transportu do szpitala.
Jak relacjonował st. kpt. Paweł Michalski z PSP Kępno dla Radia Sud, służby skupiły się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i odłączeniu zasilania w pojazdach, by nie doszło do kolejnego odcinka tego tragikomicznego serialu.
Akt III: Dochodzenie w świetle reflektorów
Policjanci prowadzili dochodzenie, strażacy świecili im światłem – nie wiadomo, czy to była scena z serialu kryminalnego, czy może casting do nowej edycji „Top Gear: Służby Specjalne”.
Po wszystkim drogę uprzątnięto, a prokuratura wzięła się za wyjaśnianie wątku radiowozu kontra TIR, bo wygląda na to, iż sprawa ma więcej zakrętów niż sama DK11.
Bonusowy wątek: Klątwa kępińskich pojazdów
I teraz dochodzimy do sedna sprawy: czy kępińska komenda została objęta klątwą motoryzacyjną? Bo po tym, jak w ciągu kilku tygodni rozbili dwa służbowe motocykle i wcześniej radiowóz, wydawało się, iż limit pecha został wyczerpany. Ale nie – zamiast jednośladów i radiowozu, tym razem padło na kolejny czteroślad.
Jeśli te zdarzenia są formą ćwiczeń, to komenda z Kępna właśnie trenuje do mistrzostw świata w demolce.
Morał?
Kiedy kępińska policja mówi „jedziemy na interwencję”, to nikt nie wie, czy chodzi o pościg, kolizję, czy po prostu kolejny odcinek serialu Szybcy i wściekli: Wydział Drogowy.
Dwa policyjne motocykle zniszczone


