Pobicia nie było? Prokuratura wyjaśniła jak doszło do obrażeń prof. Malickiego

natemat.pl 2 godzin temu
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ umorzyła śledztwo w sprawie pobicia dyrektora Studium Europy Wschodniej UW prof. Jana Malickiego. Po analizie dowodów i zeznaniach świadków śledczy uznali, iż "czynu nie popełniono" – poinformował prokurator Piotr Antoni Skiba.


Jak pisaliśmy w grudniu 2024 roku w naTemat.pl, do "brutalnego pobicia profesora Malickiego" miało dojść w samym centrum Warszawy. Naukowiec twierdził, iż został zaatakowany w Parku Kazimierzowskim, gdy wracał z wigilijnego spotkania.

Na miejsce wezwano policję oraz karetkę pogotowia. Poszkodowany z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Prokuratura, prowadząc śledztwo, przeanalizowała zebrane dowody i zdecydowała o umorzeniu sprawy.

"Brutalny atak na prof. Malickiego". Śledczy: To był wypadek


W trakcie postępowania śledczy pięciokrotnie przesłuchali pokrzywdzonego oraz jedenastu świadków. Dokonano oględzin miejsca zdarzenia, monitoringu oraz telefonu profesora. Uzyskano także opinię medyczną dotyczącą obrażeń.

– Konfrontując zeznania pokrzywdzonego z materiałem dowodowym, uznano, iż żaden z przeprowadzonych dowodów nie dał podstaw do przyjęcia, aby obrażenia Jana Malickiego były wynikiem działania lub zaniechania innej osoby – podkreślił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Antoni Skiba.

Według ustaleń profesor potknął się na chodniku lub schodach w parku i uderzył głową o podłoże, co mogło skutkować utratą pamięci.

Prof. Malicki sugerował, iż był śledzony


Profesor Malicki w swoich wypowiedziach wielokrotnie podkreślał, iż uważa "atak" za celowy. W styczniu opowiadał na łamach kilku portali, iż mężczyźni w mundurach, którzy mieli go zaatakować, zapytali "jak pan nazywa się".

– Jak mi wrócił kolejny obraz do pamięci, to wywnioskowałem z tego, iż w tym jest element wschodni, bo w tym jest błąd składniowy. Polak zapytałby "jak pan się nazywa", a policja w ogóle "proszę imię i nazwisko", wiem, bo parę mandatów w życiu zapłaciłem – mówił.

Podkreślał też, iż we wrześniu, podczas wieczornych spacerów, kilka razy widział tego samego człowieka. Sugerował, iż mógł być śledzony, jednak nie zgłosił tego organom ścigania.

Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne.

Kim jest prof. Jan Malicki?


Prof. Jan Malicki to dyrektor i współzałożyciel Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, uznany ekspert w dziedzinie badań nad historią i kulturą Europy Wschodniej. Ukończył studia historyczne, a także uzupełniające studia z historii sztuki i filologii klasycznej na UW. Specjalizuje się w historii sowietologii, procesach przemian w regionie oraz problematyce narodowościowej.

Od lat angażuje się w międzynarodowe programy edukacyjne, będąc m.in. koordynatorem Programu Stypendialnego Rządu RP im. Konstantego Kalinowskiego, wspierającego studentów z Europy Wschodniej. Malicki jest również zaangażowany w działalność Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa i aktywnie wspiera współpracę akademicką między Polską a Ukrainą.

Idź do oryginalnego materiału