Skrajny brak odpowiedzialności, ludzka głupota w połączeniu z nadmierną ilością wypitego alkoholu dała taki, a nie inny efekt. W trzecią niedzielę lipca na drodze w miejscowości Parszów doszło do groźnego zdarzenia. Panowanie nad kierowanym przez siebie rowerem stracił 49-latek. W efekcie mężczyzna upadł na jezdnię, doznając obrażeń ciała. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 20 lipca na drodze w miejscowości Parszów, w gminie Wąchock. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, pracujących na miejscu stróżów prawa, odcinkiem tym poruszał się 49-latek. W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad kierowanym przez siebie rowerem, a następnie przewrócił się.
Jak się okazało, 49-letni rowerzysta nie powinien w ogóle poruszać się po drodze. Powód? Stan w jakim się znalazł. - Mężczyzna był badany przez funkcjonariuszy na obecność alkoholu w organizmie. Był nietrzeźwy. Wynik wskazał na ok. 2,5 promila - zaznaczył rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji asp. Paweł Kusiak.
Na domiar złego, 49-latek w wyniku upadku doznał obrażeń ciała. - Z urazem nogi przewieziono go do placówki medycznej - dodał oficer prasowy KPP.