Pijany ksiądz odprawiał pogrzeb. Potem złamał prawo

upday.com 1 miesiąc temu
Zdjęcie: fot. Shutterstock


Proboszcz jednej z parafii w woj. łódzkim, który wcześniej odprawiał pogrzeb w stanie nietrzeźwym, został ponownie zatrzymany przez policję. Tym razem prowadził samochód mimo sądowego zakazu.


We wtorek, 30 lipca, w Woli Przerębskiej (woj. łódzkie), policjanci zatrzymali kierowcę, który na widok radiowozu zmienił kierunek jazdy. Okazało się, iż za kierownicą siedział 50-letni mężczyzna, który miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawa została skierowana do sądu, a mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia. Według lokalnej "Gazety Radomszczańskiej", tym kierowcą był ksiądz Tomasz K., proboszcz parafii w Rzejowicach.

Ksiądz Tomasz K. stał się znany na początku lipca, gdy media doniosły, iż był pijany podczas odprawiania pogrzebu i zasnął w jego trakcie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny. W wyniku tego incydentu władze częstochowskiej kurii rozpoczęły procedurę jego usunięcia z funkcji proboszcza. Kuria jednak nie otrzymała informacji od organów ścigania na temat kontroli policyjnej z 30 lipca.

Ksiądz Tomasz K. jest również objęty procesem kanonicznym w związku z oskarżeniami o molestowanie małoletniej. Rzecznik Archidiecezji Częstochowskiej, ks. Mariusz Bakalarz, wyjaśnił, iż wciąż czekają na odpowiedź proboszcza na prośbę o rezygnację z urzędu. Arcybiskup, który niedługo wraca z urlopu, podejmie dalsze decyzje w tej sprawie.

Po zapoznaniu się z dokumentacją, arcybiskup może wydać dekret pozasądowy, który może zakończyć sprawę nałożeniem kary, takiej jak pozbawienie urzędu proboszcza lub odsunięcie od pracy duszpasterskiej na określony czas. Każda kara w systemie kościelnym ma na celu nawrócenie człowieka i nie jest zwykle dożywotnia.

Idź do oryginalnego materiału