Miał ponad 1,5 promila alkoholu, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i zamiast rozsądku – brawurę. 34-latek z powiatu średzkiego zakończył swoją niebezpieczną jazdę na ogrodzeniu jednej z posesji w Prochowicach. Sam trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami, a jego pasażer – także pijany – miał więcej szczęścia.
W Prochowicach doszło do groźnego wypadku z udziałem kierowcy Renault. Policjanci ustalili, iż 34-letni mieszkaniec powiatu średzkiego, jadąc z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w nasyp z kamieni, następnie w znak drogowy i zatrzymało się dopiero na ogrodzeniu prywatnej posesji.
– Na miejscu interweniowali policjanci legnickiej drogówki, strażacy oraz ratownicy medyczni. Kierowca odniósł poważne obrażenia i został przetransportowany do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, iż miał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W organizmie pasażera również stwierdzono dużą ilość alkoholu – relacjonuje aspirant Anna Tersa z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Jak się okazało, mężczyzna w ogóle nie powinien prowadzić – posiadał aktywne sądowe zakazy kierowania pojazdami. Teraz odpowie za złamanie zakazu oraz prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Za te przestępstwa grozi mu kara choćby do 5 lat więzienia.
Policja po raz kolejny apeluje: nigdy nie wsiadaj za kierownicę po alkoholu. To realne zagrożenie nie tylko dla Ciebie, ale i dla innych uczestników ruchu.


