Pijany kierowca, który wjechał w grupę pielgrzymów z diecezji radomskiej, ma zostać dziś doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Radomsku. Wszystko wskazuje na to, iż usłyszy on zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, prowadzenie w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień.
Jak podaje rzecznik policji powiatowej w Radomsku Dariusz Kaczmarek, zakaz ten został orzeczony w czerwcu.
— To był zakaz za popełnione wykroczenie, za to, iż nie miał uprawnień, został kilka miesięcy temu chyba zatrzymany gdzieś tam na terenie Polski. Za to, iż kierował tym pojazdem, nie mając do tego uprawnień, co do wykroczenia, sąd przychylił się i zdecydował jeszcze o takim półrocznym zakazie sądowym o kierowanie wobec tego mężczyzny — wskazuje
Zakaz obowiązuje do grudnia tego roku.
Nawet 20 lat więzienia
Kierowcy może grozić choćby 20 lat więzienia.
— Zagrożenie katastrofy to jest do lat 10. o ile jest człowiek nietrzeźwy i jest ciężki uszczerbek zdrowiu, to jest do dwukrotności górnej granicy ustawowego zagrożenia, czyli do lat 20. Nie wiem jednak, czy najciężej ranna osoba będzie miała ciężki uszczerbek, czy będzie uszczerbek powyżej 7 dni. Do tego muszę mieć opinię lekarza — podkreśla zastępca Prokuratora Rejonowego Joanna Zacharewicz.
Do potrącenia pielgrzymów doszło wczoraj w miejscowości Grobla w powiecie radomszczańskim. Kierowca opla, który miał 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, najechał na tył grupy pielgrzymów Opoczyńskiej Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej na Jasną Górę. Rannych zostało 10 osób, w tym 2,5-letnie dziecko.