Strażnicy miejscy z Wejherowa zatrzymali 22-latka, który w centrum miasta opiekował się niemowlakiem. Przechodnie zauważyli, jak zataczał się i bełkotał, prowadząc wózek. Okazało się, iż mężczyzna miał prawie 1,7 promila alkoholu.
Strażnicy miejscy z Wejherowa poinformowali na swojej stronie internetowej, iż w środę wieczorem na pl. Jakuba Wejhera zatrzymali i przekazali policji 22-latka, który opiekował się niemowlakiem.
"Zataczającego się mężczyznę z dzieckiem w wózku zauważyła przechodząca kobieta, która podejrzewała, iż może być on pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka. Bełkot wymowy oraz wyczuwalna woń alkoholu mężczyzny świadczyły o tym, iż jest on pijany. Miał w wydychanym powietrzu prawie 1,7 promila alkoholu" – napisali strażnicy.
Mężczyznę przekazali funkcjonariuszom policji. o ile prowadzone postępowanie wykaże, iż 22-latek swoim zachowaniem naraził dziecko na utratę życia i zdrowia, może odpowiedzieć za przestępstwo, za które grozi do pięciu lat więzienia.
Oficer prasowa wejherowskiej policji asp. sztab. Anetta Potrykus przekazała PAP, iż po uzgodnieniu z sądem rodzinnym dziecko zostało przekazane bliskiej osobie. (PAP)