Wiele osób słyszało o tragicznym wypadku, który wydarzył się w nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej. Volkswagen Arteon, prowadzony przez 22-letniego Łukasza Ż., najechał na tył Forda, co skutkowało śmiercią 37-letniego pasażera. Jak wynika z opinii biegłych, Łukasz Ż. był w chwili zdarzenia pod wpływem alkoholu.
Skutki wypadku
W wyniku wypadku do szpitala trafiła żona zmarłego, a także dwoje dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Kobietę z Volkswagen trzeba było również przewieźć do szpitala. Jednakże to nie jedyny przykry fakt. Trzej mężczyźni, jadący VW, byli pijani. Według badań, 22-latek miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, a 27-latek i 28-latek po ponad promil.
Prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu
W Polsce prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu jest jednym z największych problemów na drogach. Według danych policji, w 2020 roku było 14 133 przypadków prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, co stanowi ponad 12% wszystkich wykroczeń drogowych. Takie zachowanie nie tylko naraża życie prowadzącego, ale również innych uczestników ruchu drogowego.
Śledztwo w sprawie wypadku
Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie wypadku. Uzyskała już opinie dotyczące komputerów pokładowych wszystkich samochodów, a także kryminalistyczne z zakresu genetyki. Opinie są teraz analizowane. Uzyskaliśmy również opinię toksykologiczną dotyczącą Łukasza Ż., z której wynika, iż w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu.
Łukasz Ż. był pod wpływem alkoholu
Według prok. Skiby, Łukasz Ż. został przewieziony do aresztu w Skierniewicach na podstawie decyzji kierownictwa aresztu na Białołęce. Prokuratura skierowała również wnioski o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec pięciu podejrzanych – popleczników Łukasza Ż. Wszystkie wnioski zostały przez sąd uwzględnione.
Statystyki wypadków drogowych w Polsce
Według danych GUS, w 2020 roku doszło do 34 361 wypadków drogowych, w których zginęło 2 862 osób, a 37 445 osób zostało rannych. Co dziesiąty wypadek drogowy jest spowodowany przez pijanego kierowcę.
Co jeszcze zostało powiedziane
Warto dodać, iż Łukasz Ż. nagrywał swoją jazdę telefonem komórkowym na chwilę przed zdarzeniem. To dodatkowo potwierdza, iż nie był on odpowiedzialnym kierowcą.
Żywotność naszych obywateli powinna być ważniejsza niż chwilowa rozrywka. Prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu jest przestępstwem i powinno być surowo karane.