Trudno w to uwierzyć, ale do poniższego zdarzenia zadysponowano dwa wozy straży pożarnej, karetkę pogotowia ratunkowego oraz dwa radiowozy policji. Cóż strasznego się stało?
Na ulicę Żwirki z drogi dojazdowej do pobliskiej posesji wyjechał 12-letni rowerzysta. Uderzył w prawe przednie nadkole samochodu osobowego. Po zdarzeniu próbował się oddalić.
Kierowca samochodu osobowego racjonalnie opisał sytuację, nic nie ubarwiając. Mimo to dyspozytor numer alarmowego 112 postanowił zadysponować wspomniane służby. Strażaków można by tłumaczyć gdyby nie było dostępnej karetki, ale ta dojechała jako pierwsza.
Młodzieniec był przytomny i miał krwiaka na prawym policzku. Nie miał kasku.
Autor poniższych zdjęć Patryk sza