Niebezpieczne zachowanie na drodze mogło zakończyć się tragedią. 30-letni motocyklista z Wodzisławia Śląskiego, który od zaledwie trzech tygodni miał prawo jazdy, został zatrzymany za jazdę z prędkością aż 168 km/h w terenie zabudowanym.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 26 lipca, około godziny 12:15 na ulicy Wodzisławskiej w Rybniku. Policjanci drogówki prowadzili rutynowy pomiar prędkości w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. W pewnym momencie urządzenie pokazało wynik, który zaskoczył choćby mundurowych — 168 km/h.
Za kierownicą motocykla marki Yamaha siedział 30-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego, który prawo jazdy kat. A zdobył zaledwie 7 lipca. Mężczyzna tłumaczył się brakiem doświadczenia, ale to nie uchroniło go przed konsekwencjami.
- Kierowca stracił prawo jazdy na 3 miesiące, otrzymał mandat w wysokości 2500 zł oraz 15 punktów karnych — informuje śląska policja.
Co grozi za przekroczenie prędkości?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowca przekraczający prędkość w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h automatycznie traci prawo jazdy na 3 miesiące. o ile w tym czasie zostanie przyłapany na prowadzeniu pojazdu, okres zakazu zostanie wydłużony do 6 miesięcy. Kolejne zatrzymanie w tym czasie może skutkować cofnięciem uprawnień.
Apel policji: nie ryzykuj życia
Policjanci ponownie apelują do kierowców o zachowanie rozsądku na drodze.
- „Prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. Nie warto ryzykować życia – swojego i innych” – podkreślają mundurowi.
Wielu kierowców lekceważy ograniczenia prędkości, nie zdając sobie sprawy, iż choćby chwila brawury może doprowadzić do tragedii. Tym razem udało się uniknąć najgorszego – ale za cenę utraty prawa jazdy i wysokiej grzywny.
Źródło: Śląska Policja