Szokujące wydarzenie w Wejherowie wstrząsnęło opinią publiczną. 47-letnia kobieta uderzyła swoją 8-letnią córkę drewnianym tłuczkiem do mięsa. Policję wezwali sąsiedzi, którzy usłyszeli odgłosy awantury. Dziewczynka trafiła do szpitala, a matka została zatrzymana. Prokuratura postawiła jej zarzuty, a sąd może skazać ją choćby na pięć lat więzienia.
Dramat na Osiedlu Sikorskiego
Do zdarzenia doszło w sobotę w jednym z mieszkań na Osiedlu Sikorskiego w Wejherowie. Policję zawiadomili zaniepokojeni sąsiedzi, którzy usłyszeli płacz dziecka i hałas dobiegający z lokalu. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, odkryli, iż 8-letnia dziewczynka została uderzona drewnianym tłuczkiem do mięsa. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która zabrała dziecko do szpitala.
47-letnia matka została zatrzymana i przewieziona na komisariat. Policja potwierdziła, iż kobieta była trzeźwa w momencie zatrzymania. Sprawą natychmiast zajęła się prokuratura, która postawiła matce zarzuty związane z narażeniem dziecka na utratę zdrowia oraz spowodowaniem obrażeń ciała.
Czytaj więcej: 6-latka uratowana z Wisły, rodzice pod wpływem alkoholu
Dziewczynka pod opieką państwa
Ośmiolatka, po przeprowadzeniu badań i wstępnej ocenie sytuacji przez służby socjalne, została umieszczona w pieczy zastępczej. Oznacza to, iż nie wróci do matki, dopóki nie zapadną dalsze decyzje sądu rodzinnego.
Z kolei 47-latka została objęta policyjnym dozorem. Otrzymała także zakaz zbliżania się do córki. Choć śledczy nie ujawniają szczegółów, prokuratura zaznacza, iż kobieta może trafić do więzienia na maksymalnie pięć lat.
Co dalej z matką i dzieckiem?
Najbliższe tygodnie zdecydują o losie zarówno matki, jak i jej córki. Sąd rodzinny oceni, czy kobieta może odzyskać prawa do opieki nad dzieckiem, czy też opieka zastępcza stanie się dla dziewczynki nową rzeczywistością.
Śledczy analizują okoliczności sprawy, a postępowanie może ujawnić, czy przemoc w tym domu była jednorazowym incydentem, czy trwała dłużej.
mn