Łukowska policja podaje szczegóły zdarzenia, do którego doszło w niedzielę 23 lutego na żwirowni w Biardach. Z ustaleń mundurowych wynika, iż 48-latek z powiatu siedleckiego jeździł tam quadem razem z 11-letnim synem. Pokonywali żwirowe wzniesienie, a następnie z drugiej strony zjeżdżali stromym zboczem. W pewnym momencie mężczyzna źle ocenił pochylenie i kierowany przez niego pojazd przewrócił się na bok, przygniatając chłopca.
Mężczyzna, który kierował quadem był trzeźwy. Urazy jakich doznał chłopiec są niegroźne i nie zagrażają jego życiu.
Prowadzący postępowanie ustalą teraz dokładne okoliczności wypadku, przesłuchają świadków zdarzenia, sprawdzą czy kierujący quadem poza drogą publiczną zachował należytą ostrożność oraz czy jego zachowanie zagroziło bezpieczeństwu innej osoby.