Nowe śledztwo w sprawie głośnego wypadku premier Szydło. "Czuję ulgę, ale jestem też przerażony"

wiadomosci.onet.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: Sebastian Kościelnik ze swoim pełnomocnikiem w sądzie


— Potwierdziło się to, co powtarzałem przez te wszystkie lata: w badaniu tej sprawy doszło do szeregu nieprawidłowości. Po części czuję ulgę, iż prokuratura podjęła taką decyzję, ale jestem też trochę przerażony, iż znowu będę musiał do tego wracać — wyznaje w rozmowie z Onetem kierowca seicento Sebastian Kościelnik, który w 2017 r. zderzył się z rządową limuzyną.
Idź do oryginalnego materiału