Nowe kary drogowe. Zamiast mandatu – przymusowe stanie na poboczu?

kutno.net.pl 8 godzin temu
Zdjęcie: Nowy wymiar kary dla kierowców. Zbyt szybka jazda zakończy się przymusowym postojem | foto KCI/TuŁódź/DD Bełchatów


Według autorów petycji złożonej w Sejmie, przymusowy postój miałby trwać od 10 do choćby 30 minut, w zależności od tego, o ile kilometrów na godzinę przekroczono dozwoloną prędkość. Czas kontroli drogowej i wypisania mandatu nie wliczałby się do kary. Zasady byłyby następujące:

  • do 16 km/h – 10 minut,
  • 16–30 km/h – 15 minut,
  • 31–50 km/h – 20 minut,
  • powyżej 51 km/h – 30 minut.

W praktyce kierowca zostałby zmuszony do zaparkowania w wyznaczonym miejscu i oczekiwania do zakończenia kary czasowej. Według pomysłodawców: „kierowcy przekraczający prędkość zwykle tłumaczą się pośpiechem. Przymusowy postój miałby niwelować potencjalny zysk czasowy z nadmiernej prędkości – czego nie osiąga się przy obecnym systemie karania finansowego”.

To oznacza, iż choćby jeżeli ktoś spieszy się na samolot, spotkanie lub do pracy, to popełnienie wykroczenia drogowego może skończyć się obowiązkowym „odpoczynkiem” przy drodze – niezależnie od wysokości mandatu.

Dotychczasowy katalog mandatów

Obecnie kierowcy w Polsce mogą otrzymać trzy rodzaje mandatów. Pierwszy z nich to mandat karny gotówkowy, wystawiany osobom nieposiadającym miejsca zamieszkania w Polsce – kara jest wtedy opłacana na miejscu. Drugi to mandat kredytowany, który można opłacić w ciągu siedmiu dni, za potwierdzeniem odbioru. Trzeci typ to mandat zaoczny – nakładany, gdy sprawca nie jest obecny, ale jego tożsamość jest znana. Czas na zapłatę to 14 dni.

W przypadku odmowy przyjęcia mandatu lub niezapłacenia grzywny w terminie, funkcjonariusz kieruje sprawę do sądu. Wówczas sąd może nie tylko orzec grzywnę, ale również obciążyć kierowcę kosztami postępowania.

Sejm nieprzekonany do zmiany

Pomysł wprowadzenia przymusowego postoju spotkał się z chłodnym przyjęciem wśród sejmowych ekspertów. Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji Kancelarii Sejmu uznało, iż petycja nie spełnia podstawowych kryteriów legislacyjnych. Zarzuty obejmowały:

  • brak precyzyjnego opisu zasad wystawiania mandatu czasowego,
  • niejasności co do konsekwencji odmowy jego przyjęcia,
  • brak określenia, czy kierowca musi być cały czas pod nadzorem policji,
  • niewskazanie trybu uchylenia takiego mandatu.

Decyzję o dalszym procedowaniu pomysłu podejmie Komisja ds. Petycji. To ona zadecyduje, czy projekt trafi do odpowiedniego ministerstwa.

Co z punktami i grzywnami?

Obecna propozycja nie zakłada zmian w tabelach mandatów za przekroczenie prędkości. Stawki obowiązujące od 2022 roku przez cały czas pozostają w mocy:

  • do 10 km/h – 50 zł,
  • 11–15 km/h – 100 zł,
  • 16–20 km/h – 200 zł,
  • 21–25 km/h – 300 zł,
  • 26–30 km/h – 400 zł,
  • 31–40 km/h – 800 zł (1600 zł przy recydywie),
  • 41–50 km/h – 1000 zł (2000 zł przy recydywie),
  • 51–60 km/h – 1500 zł (3000 zł przy recydywie),
  • 61–70 km/h – 2000 zł (4000 zł przy recydywie),
  • powyżej 70 km/h – 2500 zł (5000 zł przy recydywie).

Punkty karne również pozostają bez zmian:
20 punktów – dla kierowców posiadających prawo jazdy krócej niż rok,
24 punkty – dla pozostałych.

Za wykroczenia związane z prędkością kierowcy mogą otrzymać od 1 do 15 punktów karnych. Punkty kasują się po 12 miesiącach, a ich redukcja o 6 możliwa jest raz na pół roku – po odpłatnym kursie reedukacyjnym.

Pouczenie zamiast mandatu?

Policjant nie musi zawsze wystawiać mandatu – ma możliwość zastosowania pouczenia, jeżeli wykroczenie było mało szkodliwe i nie zagrażało bezpieczeństwu. Jednakże w przypadku wykroczeń, które wiążą się z orzeczeniem środka karnego (np. zakaz prowadzenia pojazdów, przepadek przedmiotów, obowiązek naprawienia szkody), funkcjonariusz nie może poprzestać na pouczeniu.

Rządowy projekt – surowsze przepisy drogowe

Niezależnie od debaty o przymusowym postoju, rząd prowadzi prace nad nowelizacją przepisów drogowych. Nowe regulacje mają na celu walkę z nielegalnymi wyścigami, „driftowaniem” i popisami motocyklistów. Przewidziano m.in.:

  • do 5 lat więzienia za organizację lub udział w nielegalnych wyścigach,
  • do 10 lat więzienia za wypadek z ofiarą śmiertelną lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu,
  • co najmniej 10 000 zł grzywny za utrudnianie ruchu w trakcie nielegalnych zgromadzeń,
  • przepadek pojazdu choćby przy trzeźwym kierowcy,
  • dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów dla recydywistów,
  • wyższe minimalne grzywny i świadczenia pieniężne.

Statystyki: wysokie mandaty nie zatrzymują tragedii

Mimo wprowadzenia wyższych stawek mandatów w 2022 roku, dane z 2024 r. są niepokojące. Policja odnotowała:

  • 21 519 wypadków drogowych – wzrost o 3% względem 2022,
  • 1896 ofiar śmiertelnych,
  • 24 782 osoby ranne, w tym 7796 ciężko,
  • 390 580 kolizji – o 7% więcej niż dwa lata wcześniej.
  • Nadmierna prędkość przez cały czas pozostaje główną przyczyną wypadków drogowych.

Czy czas to nowa kara?

Pomysł wprowadzenia przymusowego postoju może okazać się bardziej skuteczny niż kolejne podwyżki mandatów. Odebranie kierowcy najcenniejszego zasobu – czasu – może lepiej zniechęcić do łamania przepisów. Czy taka koncepcja znajdzie poparcie wśród parlamentarzystów i społeczeństwa?

Idź do oryginalnego materiału