28 czerwca na facebookowej grupie Parafii św. Michała na Mokotowie w Warszawie pojawiły się pierwsze niepokojące wieści. "Otrzymaliśmy wiadomość o poważnym wypadku samochodowym Prałata Józefa Hassa, który miał miejsce w czwartek 26 czerwca ok. g. 16:00 niedaleko Kozienic. Siostra x. Prałata zginęła w wypadku, a on sam ma poważne obrażenia wewnętrzne i po operacji przebywa w szpitalu w Kozienicach w stanie śpiączki farmakologicznej. W piątek rano kapelan udzielił mu namaszczenia chorych. Modlimy się serdecznie o powrót do zdrowia" – napisano.
Nie żyje ks. Józef Hass
Minęło kilka godzin i niestety do parafian dotarła smutna wiadomość. Ks. Józef Hass zmarł w wieku 83 lat, w 58. roku kapłaństwa. "W sobotę 28 czerwca w godzinach popołudniowych, w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku samochodowym, w szpitalu w Kozienicach zmarł ks. Prałat Józef HASS, wieloletni rezydent, wikary, a w latach 1986-2013 proboszcz parafii św. Michała" – przekazano.
Ksiądz Hass był rodowitym warszawiakiem. Święcenia kapłańskie przyjął w 1967 roku z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego. Przez lata był wikariuszem w Karczewie i w parafii św. Michała na Puławskiej. Potem został proboszczem parafii św. Michała Archanioła na Mokotowie.
Po przejściu na emeryturę wciąż był związany z parafią. Pełnił też jednocześnie funkcję dziekana mokotowskiego oraz opiekuna warszawskich przewodników. Ks. Hass kierował Sekcją Pielgrzymkową przy Komisji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Turystycznego. Jego działalność duszpasterska była chwalona przez lokalną społeczność i duchownych.
Pogrzeb księdza i jego siostry Ireny zaplanowano w sobotę 5 lipca 2025 o godz. 11:00. Ciało kapłana ma zostać złożone w grobie na cmentarzu w Raszynie.